Kizior pisze:No i kolejny samochodzik wygrany, choć temu akurat graczowi nie kibicowałem za brak podstawowej wiedzy historycznej na temat naszego kraju.
To mnie po prostu zwaliło z nóg. Cwaniak i tak się wykręcił, żeby powiedzieć "nie wiem", ale ciekawe co by palnął gdyby chciał strzelać... I tacy ludzie wygrywają samochody... No ale dobra, wczorajsza gra była niezła, w finale w pierwszym momencie pomyślałem, że chodzi o "sparzoną" skórkę, ale potem jak finalista odpowiedział, to zorientowałem się, że "sparzona" byłaby za długa, a ponadto byłoby już odsłonięte "s".
Trochę ogólnych przemyśleń po pierwszych tygodniach emisji: nie jest źle, studio jest trochę za jasne jak dla mnie, tańce i śpiewy trochę na siłę, ale czasem można to przeżyć. Brzozowski jako prowadzący według mnie radzi sobie, bo jest generalnie rzeczowy, potrafi podgrzać atmosferę gdy na kole wypadnie jakieś szczególnie pole. Krzan też nie wypada najgorzej. Bałem się, że będzie się popisywać albo robić jakieś głupie rzeczy, ale daje radę. Tylko jak ją w szpilki ubiorą, to Rafał się wydaje przy niej mały.
... Bo byłem bezdomny, a ugościłeś mnie,
byłem głodny, a nakarmiłeś mnie,
było mi zimno, a odziałeś mnie...