PLUSY:
Występ celebryty w serialu- średnio udany, ale zawsze urozmaicający
Scena w szpitalu- parodia
,,Dr Housa''
Wszechobecny Karolak- kojarzy mi się z Boczkiem we
,,Wszechobecnym'' i Draczem w całym serialu
Zniknięcie Karolaka w TV
Reakcja sąsiadów na to wydarzenie
Ferdek podejrzewa Halinę
Zdesperowana Kozłowska
Karolak w lodówce
Karolak w WC
Przerażona Halina, szarpiąca za drzwi
Helena opiekująca się Haliną w sypialni
Helena i Ferdek opiekujący się Haliną w salonie
Boczek
Paździochowie
Dracz- odgrywany bohater mi nie przypadł do gustu, ale gra aktorska jak zawsze dobra
Zakończenie
BRAK PUPCIŃSKICH (Z dedykacją dla Nirvany i Mundo Jerry’ego
)
MINUSY:
Pierwsza scena- marudzenie Ferdka + lekka nutka feminizmu Mariolki. Ferdek miał rację, ale to było nudne.
Program w TV
Kłótnia w sypialni
Zgadywanie hasła w innym programie
Reklama- po co tracić na to czas?
Scena u Malinowskiej- nie lubię marudzenia
Marudzenie na Karolaka w salonie
Scena u Paździochów- nudne gadanie
Karolak- ksiądz- diabeł. To niesmaczne.
5/10
Pierwsze 3 odcinki sezonu wypadły dobrze, więc spodziewałem się po tym odcinku dużo. Na początku moje nadzieje na dobry odcinek kłóciły się z bezsensownym opisem, ale po obejrzeniu odc.
,,Kajfasz’’ pozbyłem się tej obawy, bo tamten odcinek też był bez sensu, a mimo to dobry. Okazało się, że niesłusznie.
,,Gdzie jest Karolak?’’ zaczął się beznadziejnie. Najpierw marudzenie, którego dawno nie było, potem zgryźliwości małżonków, potem marudzenie Haliny, które jest stosunkowo nowe i mi się nie podoba, potem miało miejsce marudzenie Malinowskiej. Gwóźdź do trumny stanowiły greenboxy. Odcinek- poza Boczkiem i Paździochami (bo to już tradycja i nie trzeba o tym wspominać)- uratowała parodia ,,Dr Housa’’, nagle znikanie Karolaka, choroba psychiczna Haliny (bo tak to interpretuję) i zakończenie- mogłoby być dużo lepsze, ale zdarzają się dużo gorsze. Oczywiście nie wolno przejść obojętnie obok Pupcińskich, a raczej ich braku. Poza tym twórcy pokazali normalną, życiową kwestię i dobrze, że ośmieszyli ludzką głupotę (jak slusznie zauważył
Kiepski Widz). Pierwsza polowa odcinka była nudna i pełna zapchajdziur, ale po jakimś czasie odcinek mi się spodobał. Śmiałem się z Haliny i wszechobecnego Karolaka. Dlatego odzwierciedla się to w ocenie- ona też znajduje się w połowie skali. Może powinna być trochę niżej, ale chętnie ją naciągnę w nagrodę za brak pewnej wkurzającej parki. Na koniec dodam, że ,,
,,Gdzie jest Karolak?’’ to nieudane odgrzanie
,,Wszechobecnego’’ (którego oceniłem 10/10). Ten sam temat, tylko z malutkim dodatkiem
,,Poltergeista’’- chodzi mi tu o kreację Haliny. Udane odgrzania nigdy mi nie przeszkadzają (np.
,,Bo dziś Andrzeja’’ i ,,Ferdydurkę’’, posiadające niektóre sceny niemal identyczne, lubię tak samo), ale nieudane odgrzania będę krytykował. A krytyka byłaby jeszcze większa, gdyby nie parodia ,,Dr Housa’’.