Ojciec Ferdynand
Kiepska Wojna
Tygrysy Wrocławia
Żulionerzy
Halo Marian Henrich Gottlieb!
Wszyscy kochają Mariana
Wielka wóda
Stawka większa niż rzycie
Czterej sąsiedzi i Edzio
0,7 polej pan
WAŻNE:
Pomóż przetrwać forum - zbiórka na dalszą działalność! Przekaż dowolną kwotę przelewem poprzez PATRONITE lub PAYPAL
- KLIKNIJ po szczegóły!
Możesz nas wesprzeć poprzez: Blik, przelew SMS | PATRONITE.PL || PayPal.com (kliknij: paypal lub płatność kartą)
Dla osób, które pomogą ranga Zasłużeni + wyróżnienie nicka kolorem i pogrubieniem. DZIĘKUJEMY!
Pewnie zrobiłby z tego jakiś taki właśnie kaberecik (nomen omen) moralnego niepokoju. Mniej byłoby surrealizmu i odlotów, a więcej krzywego zwierciadła na społeczeństwo. Tylko swoją drogą co to za "Kiepscy" ciągnięci na siłę, po latach, bez Kotysa i Gnatowskiego, z podstarzałym Ferdkiem i Haliną? Nawet Górski nic by sensownego z tego nie wykrzesał. Sezon- dwa i zwów zejście z antenyPabfer pisze: ↑2024-01-19, 23:12 Co by było, gdyby zamiast zakończenia serialu, zarządzono 2 lata przerwy, a w tym czasie zlecono by pisanie scenariuszy Robertowi Górskiemu z Kabaretu Moralnego Niepokoju i pozwolono by mu na dowolną ingerencję w obsadę z wyjątkiem wyrzucenia Ferdka, Haliny i Heleny (scenarzysta prawie nigdy nie ma aż takiej władzy, ale jak się bawić, to się bawić )?
A co, jeśli stworzyłby de facto swój własny serial, który z Kiepskimi nie ma nic wspólnego poza tytułem i Ferdkiem? To by nie było wbrew pozorom takie dziwne, bo ile mają wspólnego sezon 1 i 25? Dałby nowych sąsiadów i coś by się działo. I tu następuje zwrot akcji - a co, gdyby ten zupełnie nowy serial był... dobry? Inny, ale dobry? Wyobraź sobie, że Tobie osobiście się podoba na równi z sezonami 4-12 i co wtedy?
Ale to dalej będzie (czysto teoretycznie) "Świat według Kiepskich".
Pomimo dość bujnej wyobraźni, będę miał z tym problem
Zawsze się zastanawiałem jak wygląda i co robi syn Boryska, o którym wspominał. Tą drogą bym poszedł. Naturalnie, płynnie a nie jakiś z dupy wyjęty syn Pażdziocha.
Odkopując, to Ferdek to miał być Ludwig, a nie Ludwik (przymajmniej według Sobiszewskiego), więc germańskość Ferdka w tych dwóch odcinkach byłaby oczywista.GigiLacrimoso pisze: ↑2020-10-24, 17:52 Odkopuję temat.
Ferdek Kiepski jednak zostaje Ludwikiem Kiepskim, zgodnie z pierwotnym pomysłem. Jak zmieniłoby to serial, a przede wszystkim część odcinków, w których imię było kluczowe dla akcji, poza "panie Ludwiku" w miejscu "panie Ferdku"?
- "Jeleń Ferdynand", w którym Ferdek został wpuszczony ze względu na imię austriackiego króla, tak jeleń Ludwik zostałby wprowadzony ze względu na imię francuskiego króla lub kompozytora Ludwig van Beethovena. (tu jest problem, samo imię najbardziej kojarzy się z Francją i francuskimi władcami, lecz przyjęta w języku polskim wersja Ludwik jest pochodzenia niemieckiego).
- "Korzeń piastowski" - Ferdek pod koniec odcinka zostałby germanofilem czy frankofilem?
I jak wpłynęłoby to na popularność płynu do mycia naczyń Ludwik, szczególnie podczas największej oglądalności serialu?