Post
autor: Matrixun » 2016-08-02, 21:09
Bo wypadało tam żyć jak człowiek, a nie np. w upierdzielonych od błota na tym polu namiotowym butach na Mszę z Papieżem iść albo żeby ci w nocy na łeb ciekło podczas gdy większość pielgrzymów miała dach nad głową. Albo wypadałoby żeby komunikacja miejska tam jeździła, żeby ludzie mogli na pociąg powrotny zdążyć. Ciekaw jestem czy mój znajomy, który miał niecałe 3 godziny do odjazdu swojego pociągu z Dworca Głównego zdążył dojść tam z tego Bieżanowa. Warszawa na taką organizacyjną klapę NIGDY by sobie nie pozwoliła.
Ostatnio zmieniony 2016-08-02, 21:11 przez
Matrixun, łącznie zmieniany 2 razy.

... Bo byłem bezdomny, a ugościłeś mnie,
byłem głodny, a nakarmiłeś mnie,
było mi zimno, a odziałeś mnie...