WAŻNE:
Pomóż przetrwać forum - zbiórka na dalszą działalność! Przekaż dowolną kwotę przelewem poprzez PATRONITE lub PAYPAL
- KLIKNIJ po szczegóły!
Możesz nas wesprzeć poprzez: Blik, przelew SMS | PATRONITE.PL || PayPal.com (kliknij: paypal lub płatność kartą)
Dla osób, które pomogą ranga Zasłużeni + wyróżnienie nicka kolorem i pogrubieniem. DZIĘKUJEMY!
Gdyby karać za same próby to wiele innych krajów na świecie powinno zostać ukaranych.
- Panie, nie dam bo nie mam, nawet jakbym chciał dać to nie dam bo mnie wyżarli do zera, do cna !
- Ale kto pana wyżarł ?
- Jak to kto, Pażdziochy biznesmeny zasrane...
- To u pana też byli ?
Tak, ale w tamtym artykule pisali, że ma być jakaś kara, ale inna niż sankcje, bo sankcje już nie działają. Nie napisali jaka to kara, bo pewnie jeszcze nie wiadomo. Zastanawiam się co to może być, bo przecież nie wojna, bo to by była gruba przesada i by kamień na kamieniu nie został i strony konfliktu o tym wiedzą.
Ale najpierw pytanie, czy ktoś w ogóle widział jakieś rakiety koreańskie ?
- Panie, nie dam bo nie mam, nawet jakbym chciał dać to nie dam bo mnie wyżarli do zera, do cna !
- Ale kto pana wyżarł ?
- Jak to kto, Pażdziochy biznesmeny zasrane...
- To u pana też byli ?
To myślisz, że tak to zostawią i się skończy na straszeniu? Nic wielkiego się nie stało, a do polityków bardzo dobrze pasuje brak działań, ale przecież już działali- nakładali przeróżne sankcje i teraz się wkurzają, że nie mogą kolejnych, ale i tak chcą działać. Coś chyba trzeba zrobić, bo totalitaryzmów nie wolno lekceważyć. Mocarstwa są rozsądne, więc nie przesadzają z działaniami zbrojnymi, ale jak przyjdzie co do czego, to nie dadzą sobie w kaszę dmuchać.
Najpierw niech udowodnią realność zagrożenia bo pewnie się okaże jak w przypadku inwazji na Irak i późniejszej arabskiej wiosny. Żadnej strasznej broni masowego rażenia nie było, za to powstało ISIS z tego wszystkiego.
- Panie, nie dam bo nie mam, nawet jakbym chciał dać to nie dam bo mnie wyżarli do zera, do cna !
- Ale kto pana wyżarł ?
- Jak to kto, Pażdziochy biznesmeny zasrane...
- To u pana też byli ?
Co to da, przeciwko przywilejom dla pederastów protestowało milion Francuzów i nic. Lewaki się tym nie przejmują.
- Panie, nie dam bo nie mam, nawet jakbym chciał dać to nie dam bo mnie wyżarli do zera, do cna !
- Ale kto pana wyżarł ?
- Jak to kto, Pażdziochy biznesmeny zasrane...
- To u pana też byli ?
Katalońscy politycy związani z referendum niepodległościowym aresztowani. Nie wiem czy to nie przesada ze strony Hiszpanów- w końcu wolność słowa itp. Nie dziwię im się, ale chyba są jakieś granice.
Powodzenie referendum skomplikowałoby sytuację Barcy, więc dla mnie jako dla kibica to pewnie źle, bo nie wiem czy by zostali w La Liga, a we Francji by się szybko zmarnowali i poziom by spadł, bo Barca potrzebuje do rozwoju Realu, a nie PSG. (Apropo- ciekawe czy Barcy się jakoś oberwie za ten komunikat, ale to by już chyba była kolejna przesada, jeszcze większa.) Jednak codzienne życie jest ważniejsze niż sport i jeśli chodzi o politykę, to popieram referendum, jeśli większość Katalończyków tego chce. Tylko właśnie nie wiem jak to się tam procentowo układa. Wiem, że niektórzy chcą odejść, a dla innych ,,katalońskość'' to nie tyle narodowość, co styl życia i twierdzą, że są dobrymi Katalończykami poprzez bycie dobrymi Hiszpanami. Nie wiem jednak których jest więcej, jakie tendencje są mocniejsze. Ile osób już się pogodziło ze swoją sytuacją, która jest naprawdę bardzo stara? Uświadomi mnie ktoś?
Ostatnio zmieniony 2017-09-21, 11:00 przez Pabfer, łącznie zmieniany 1 raz.
Katalończycy bardziej nienawidzą Madrytu niż chcą niezależności, to ich nakręca.
A i ciekawe co na to Bruksela jak tam aresztuje się samorząd
- Panie, nie dam bo nie mam, nawet jakbym chciał dać to nie dam bo mnie wyżarli do zera, do cna !
- Ale kto pana wyżarł ?
- Jak to kto, Pażdziochy biznesmeny zasrane...
- To u pana też byli ?
Wiem o tym. Oni nie mają swojego państwa już około 400 lat, tylko raz na jakiś czas jakiś król albo gen. Franco im daje popalić. W tej chwili jednak poza newsem z linku chyba nic strasznego im się nie dzieje, tylko po prostu już się tak wcześniej nastawili. Jednak ani trochę im się nie dziwię. Mają powody. (Ale o Kaszubach i Śląsku mam już inne zdanie )
I głównie dlatego ja katalończykom nie kibicuję bo RAŚ i Tusk z Adamowiczem zaraz to wykorzystają przeciwko Polsce.
A z tym 1714 to też kpina, w skrócie była wojna o tron hiszpański i katalończycy opowiedzieli się nie za tym co trzeba. Przez to mają tak przerąbane w stolicy do dziś
- Panie, nie dam bo nie mam, nawet jakbym chciał dać to nie dam bo mnie wyżarli do zera, do cna !
- Ale kto pana wyżarł ?
- Jak to kto, Pażdziochy biznesmeny zasrane...
- To u pana też byli ?
Masz rację, że Unia może coś marudzić, ale akurat w tym wypadku raczej mało zdziałają. Widzę, że PiS uznał, że nie opłaca się wychodzić z Unii, ale jakby chcieli znowu rozebrać Polskę, to już raczej byśmy wyszli. Poza tym w czasach Romantyzmu Polacy i Katalończycy się lubili jako dwa uciśnione ludy i miło mi się było o tym dowiedzieć. Wiadomo, że Katalonia to nie Węgry, ale Węgry są dużo bliżej, więc mieliśmy z nimi częściej styczność.
Teraz w Barcelonie to 1/3 jest muzułmanów więc nie wiem czy oni nas lubią a my ich
- Panie, nie dam bo nie mam, nawet jakbym chciał dać to nie dam bo mnie wyżarli do zera, do cna !
- Ale kto pana wyżarł ?
- Jak to kto, Pażdziochy biznesmeny zasrane...
- To u pana też byli ?
Ja cały czas mówię o Katalończkach, nie o chwilowych zarazach. Jednak dobrze, że to zauważyłeś. Małą i na razie słabą Katalonię (jako nowe państwo) łatwo będzie opanować muzułmanom i Katalończycy tylko zmienią sobie jarzmo na gorsze, wpadną z deszczu pod rynnę, a muzułmanie, mając swoje państwo w Europie, jeszcze bardziej się umocnią. Wcale tak nie musi być, ale warto myśleć do przodu i przewidywać.
A niech robią co chcą, łącznie z wojną domową - ja już dawno spisałem Hiszpanię na straty.
- Panie, nie dam bo nie mam, nawet jakbym chciał dać to nie dam bo mnie wyżarli do zera, do cna !
- Ale kto pana wyżarł ?
- Jak to kto, Pażdziochy biznesmeny zasrane...
- To u pana też byli ?
Ciekaw jestem finału tej sprawy- czy i kiedy Katalończykom się uda. I czy potem mały francuski kawałek też odzydkają. I drugorzędna kwestia, ale też ciekawa- co z katalońskim sportem? Pozostanie w Hiszpanii? Przeprowadzka do Francji? Słyszałem, że w grę wchodzą też Włochy. To by miało największy sens, bo Włosi są mocniejsi od Francuzów i mają podobny styl gry do Hiszpanów, a w Hiszpanii chyba nie ma sensu zostawać i się narażać na ewentualne nieprzyjemności.
Jednak sprawa jest na tyle świeża, że jeszcze nie wiem co o tym myśleć. Katalończycy w przypadku sukcesu mieliby "ciasne, ale własne". Wiadomo, że to szalenie ważne, że własne, tylko szkoda, że bardzo bardzo ciasne...
Jaka przeprowadzka, gdzie ? Przecież własna liga krajowa to jeden z atrybutów niepodległości o którą tak przecież walczą.
- Panie, nie dam bo nie mam, nawet jakbym chciał dać to nie dam bo mnie wyżarli do zera, do cna !
- Ale kto pana wyżarł ?
- Jak to kto, Pażdziochy biznesmeny zasrane...
- To u pana też byli ?
Niby tak, ale takowa nie powstanie. Dla dosłownie kilku drużyn? Będzie bardzo trudno wejść do LM, może nawet będzie to niemożliwe, jeśli nie każde państwo uzna niepodległość Katalonii i z tego powodu FIFA nie uzna tej ligi za oficjalną, tylko za amatorską. Mogą być we Francji na takich samych zasadach, co AS Monaco.
Ja jednak patrzę na problem Katalonii bardziej społecznie i politycznie. Życzę im jak najlepiej. Skomplikuje to sytuację ich klubów wszystkich dyscyplin, ale tutaj sport jest drugo- czy nawet trzeciorzędny.
Pabfer pisze:Niby tak, ale takowa nie powstanie. Dla dosłownie kilku drużyn? .
Na pewno by się zebrało z 18 drużyn bez problemu. Liga Mistrzów też w zasięgu, po prostu trzeba na początku przechodzić eliminacje.
A ja mam gdzieś ich dążenia, polityczne, społeczne i inne - jak im tak było źle to po co tylu katalończyków grała w reprezentacji Hiszpanii. Po prostu to jakiś cyrk, komuś zależy na wzmacnianiu separatyzmów w Europie.
- Panie, nie dam bo nie mam, nawet jakbym chciał dać to nie dam bo mnie wyżarli do zera, do cna !
- Ale kto pana wyżarł ?
- Jak to kto, Pażdziochy biznesmeny zasrane...
- To u pana też byli ?
Pewnie z jednej strony Unia liczy na to, że mniejszymi jednostkami będzie łatwiej rządzić, a z drugiej strony Putin liczy, że rozłam osłabi Europę (i może zapoczątkuje inne ruchy separatystyczne), ale to przecież nie wszystko. Sami Katalończycy przecież też są tu ważni, nie tylko Bruksela i Moskwa. Od czasu Franco nic złego im się nie dzieje, ale chcą być na swoim bez względu na wszystko, bo romantycznie stawiają wolność ponad wygody. Pod zaborami też wielu polskim zdrajcom było dobrze, a jednak większość chciała wolności i ją ostatecznie wywalczyła. Oczywiście obie te sytuacje są bez porównania i nie silę się na nie, ale tylko pokazuję wagę wolności.
18 drużyn by się pewnie zebrało, ale to mało. Hiszpania ma pewnie około 10 razy więcej- licząc wszystkie stopnie rozgrywek.
Jeśli LM by uznało ligę katalońską za oficjalną, co nie jest takie oczywiste, to w pierwszych latach Barca by sobie radziła w eliminacjach, ale potem drużyna by osłabła, bo piłkarze by pouciekali w bardziej prestiżowe miejsca. Barca- i w ogóle każdy klub- potrzebuje do rozwoju rywalizacji, a ten ważny element by odpadł.
To jednak bezsensowne gdybanie, bo nikt nic nie mówi o lidze katalońskiej. Wszyscy mówią o Hiszpanii i Francji i sytuacji takiej jak z AS Monaco. Z 1 źródła słyszałem nawet o Włoszech i Anglii i się zdziwiłem, ale o Katalonii nic. Czyli nawet Premier League jest bardziej realne niż Liga Katalońska, mimo, że brzmi dość absurdalnie- widzisz?
Co do akapitu pierwszego, sam widzisz że sami z siebie nic by nie ruszyli z tym "referendum". Tutaj inne szatany były aktywne a nie tylko dążenie do niepodlełości.
Sprawa sportu - to niech się zastanowią o co im chodzi, o kasę czy o niepodległość.
- Panie, nie dam bo nie mam, nawet jakbym chciał dać to nie dam bo mnie wyżarli do zera, do cna !
- Ale kto pana wyżarł ?
- Jak to kto, Pażdziochy biznesmeny zasrane...
- To u pana też byli ?
Ale niepodległość polityczna i podległość sportowa klubu pod ligę to 2 zupełnie różne rzeczy i nie ma co wyolbrzymiać. Jestem za uniesieniem się honorem i odejściem z La Liga, ale w sensownym kierunku- żeby na tym nie stracić. A u siebie chyba wiadomo, że stracą. Jakby się bili z Francją o swój mały kawałek we Francji, to też niech nie idą do Ligue 1- żeby za szybko nie odchodzić. Poza tym nie podoba mi się poziom Ligue 1. Dlatego jestem za Serie A- dobry poziom, styl podobny do hiszpa... katalońskiego i brak konfliktu z Włochami.
To by było ciekawe:
2017/18- Mistrzostwo Hiszpanii
2018/19- Mistrzostwo Francji
2019/10- Mistrzostwo Włoch
Ciekawe czy jakaś inna drużyna już kiedyś była w 2 różnych ligach.
Pabfer pisze:A u siebie chyba wiadomo, że stracą. .
Reprezentacja Katalonii też będzie słabsza od hiszpańskiej i co, też mają te wszystkie Pikeje nie rezygnować z niej ?
- Panie, nie dam bo nie mam, nawet jakbym chciał dać to nie dam bo mnie wyżarli do zera, do cna !
- Ale kto pana wyżarł ?
- Jak to kto, Pażdziochy biznesmeny zasrane...
- To u pana też byli ?
Moim zdaniem jest tylko minimalnie słabsza- głównie w ataku. A Pique już dawno zapowiedział koniec kariery reprezentacyjnej po Mundialu 2018 w Rosji z powodu krytyki hiszpańskich kibiców za prokatalońskie hasła.
Nie wiem co z resztą, ale pewnie dostaną wybór i pewnie część zrobi tak, a część tak. Reprezentacja Katalonii już dawno istnieje, tylko nie jest oficjalnie uznawana przez FIFĘ i wielu piłkarzy z Katalonii gra 2 reprezentacjach jednocześnie. Teraz by im 1 odpadła (jak wybiorą Hiszpanię, to pewnie nie będą mile widziani w Katalonii).