Tak się ostatnio zNiEwIeŚcIaLe LeWaCzE w forumowym WT, więc czemu jeszcze się tu nie wypowiedziałem?
- To chyba jeden z poważniejszych i przede wszystkim najbardziej przygotowanych i złożonych tekstów jakie napisałem na tym forum, więc zapraszam do dyskusji -
bardzo proszę przed jakąkolwiek dyskusją o przeczytanie CAŁOŚCI, a zauważycie, że to ważne.
Ogółem zanim zacznę od nawet wstępu, to chcę zacząć to tą dziwną starą ankietą w której możemy tu zagłosować.
Otóż brzmi ona
"Czy może istnieć miłość między osobami tej samej płci?" co wywołało u mnie szczery uśmiech i nie do końca zrozumiałem pytania.
Bo no rozumiem krytykowanie związków jednopłciowych, rozumiem nie pojmować tych środowisk, bo jest to rzecz która pojawiła się w naszej świadomości
(podkreślam świadomości, nie kulturze) stosunkowo niedawno pod postacią masową, ale chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie wyklucza, predylekcji homoseksualnej
(przypominam, że homoseksualizm dotyczy obu płci, a nie jak mylnie się twierdzi jedynie gejów), no bo jest.... i kurczę na prawdę nie spodziewałem się że ktoś może to wykluczać, bardzo proszę żeby osoba nie wierząca, że istnieje homoseksualizm dobrze mi to uargumentowała bo to jest na prawdę ciekawe stwierdzenie.
1.1
Przeciwnicy
Rzeczą która najbardziej zadziwia mnie w krytykowaniu lub atakowaniu osób o innej orientacji niż hetero, jest w sumie strach przed tym. W sumie nie jest to bezsensowne, gdyż od zawsze boimy się nieznanego, jest to niejako wpisane w nasze geny i jest to jedna z pozostałości po naszych pierwotnych przodkach, i jest to paradoksalnie cecha pozytywna, bo często nas chroni. Tak więc rozumiem proces który zachodzi w społeczeństwie, ale nie do końca rozumiem czepiania się... mówiąc bardzo kolokwialnie wręcz spłycając temat.. gustu?
No bo spójrzcie na preferencje seksualne ze względu na płeć jak na gust filmowy. Czy jest sens "walczyć" z ludźmi preferującymi dramaty? No nie za bardzo bo nikomu nie wadzi to że coś oglądasz. A prawdą jest, że taki gej czy lesbijka z założenia nic nie robią złego. Bo jeżeli powiesz coś w stylu
"Panie kurła, ale te geje to nic tylko by sie po kątach r00chali i oczywiście na to patrzą moje dzieci" serio można to baaardzo często usłyszeć w telewizji, w prasie czy przede wszystkim w internecie, gdzie jest większa wolność słowa (co jest oczywiście paradoksalnie do kontekstu plusem). Chcę żeby te osoby odpisały mi na pytanie które zaraz przeczytają jak chcą nawet kłamstwo, ale sami sobie szczerze, do waszej głowy nikt nie zajrzy, ile widzieliście osób o innej orientacji niż hetero którzy by jakoś podkreślali to jakiej są orientacji, uprawiali seks w miejscu publicznym albo obscenicznie towarzyszyli Ci w codziennych czynnościach.
Powiem więcej, na 10 spotykanych przez Ciebie osób, czy to mijających Cię na ulicy czy interlokutorów, bardzo prawdopodobne że minimum jedna osoba jest homoseksualna, oczywiście bardzo możliwe, że żadna lub 10 na 10 osób, ale to tylko potwierdza moją myśl przewodnią, że tych osób W WIĘKSZOŚCI nie odróżnisz.
Jeżeli jednak widziałeś takie coś, o czym opowiem trochę później to koniecznie zgłoś uwagę takiej osobie, bo nie jest to zdrowe zachowanie.
Bo ja przede wszystkim chcę powiedzieć, że są zwyczajnie cztery orientacje seksualne z czym nie widzę sensu polemizować, a niemożliwym jest zindoktrynowanie komuś konkretnej płci, nie. Nasza seksualnośc to jedna z niewielu sfer której jesteśmy niewolnikami. Dlatego właśnie osoby o preferencjach zboczonych jak zoofilia, pedofilia, nekrofilia czy (kontrowersyjna <osobista> opinia) BDSM-owcy nie mogą pohamować swoich rządz i w sumie... po co ja to wyjaśniam to jest chyba oczywiste.
I po prostu należy postawić się w sytuacji takiej osoby, dlaczego mamy zabronić jej kochać tak jak kocha, kurde to strasznie krzywdzi tą osobę.
I nie jestem absolutnie osoba popierającą tok myślenia "trzeba zachować swoje myśli dla siebie", N I E. Trzeba zrozumieć problem i dyskutować, a w swoich negatywnych stosunkach, do których mamy pełne prawo... nie szkodzić i próbować zrozumieć, że jest to na tyle niedokładny podział CZTERY ORIENTACJE NA 7 miliardów ludzi, więc nie ma tu mowy o indywidualizmie charakteru, że nie ma sensu kogoś "szufladkować" - o to jest bardzo dobre słowo do tej sytuacji.
1.2
R00chańsko gejowskie po kątach, w krzakach, w parku, w twoim domu
Wspomniałem wcześniej o tym, że obraz homoseksualistów-dewiantów pieprzących się po krzakach jest na oczywisty, zdrowy rozum fałszywy.
Jasne to nie jest tak, że żadna, ale to absolutnie żadna lesbijka czy gej czy bi nie podejmą się jakiś gorszących czynów w miejscu publicznym, nie. Tak samo jak osoby hetero.
I tak:
osoby homoseksualne rzadziej.... bo jest ich mniej i to naturalne, bo wiele osób do końca będzie dusić w sobie swoją orientację lub nawet sama nie do końca będąca jej świadoma/odpychająca tą myśl od siebie w obawie przed wykluczeniem, choćby rodziny. I to właśnie o to się powinno walczyć.
2.1
Kabarety i LGB nie LGBTKSDHFDAWERTT oraz dlaczego jedyny system zrzeszający QUEER (osoby homo) szkodzi im jeszcze bardziej
Popieram bardzo zrozumienie dla osób o innych orientacjach, ale jestem bardzo przeciwko LGB, głównie skrajnemu (ogólnie uważam, że skrajność jest jedynym powodem, powodem zapalnym wszystkich konfliktów i wszelkiego zła).
Skąd taka rozbierzność?
Otóż ja promuję obraz osób o innej orientacji zwykły, bo osobiście znam na tyle dużo takich osób żeby widzieć, że oni NICZYM się nie różnią od osób hetero, bo i jakim cudem.
Złodziejem tak samo może być gej, jak i hetero,
mordercą może być zarówno hetero jak i bi,
wolontariuszem zostanie lesbijka i hetero.
To nie ma znaczenia.
Jaki natomiast obraz promuje LGBTQK+CH0J GO WIE CO JESZCZE ZA SKRÓT?
Obraz z jakim powinno się walczyć to jak ja to mówię "pedał kabaretowy", o co chodzi. Otóż jest wśród Grażyn i Januszy takie przeświadczenie, że geje to takie "ooo jestem ja gej laluś, mmm lubię w d00pkę" no więc nie, taki obraz jest oczywiście fałszywy, i tyczy się to też innych orientacji.
A LGBT moim zdaniem walcząc ze stereotypami, walcząc z takim podejściem, sam go nakręca i sam izoluje takie osoby od społeczeństwa.
Promuje się pod znakiem LGBTQ+ środowiska homoseksualne w sposób strasznie stereotypowy, co jest na prawdę zaskakujące. Często mające wywołać obrzydzenie nieprawdziwe, przesadzone stereotypowe podejście do tematu. Dlaczego?
2.2
A w naszym show prowadzonym przez geja, czarnoskórą feministkę i aseksualnego albinosa wygrywa głuchoniema!
Powstają hotele dla homoseksualnych osób, dzielnice czy strefy żeby mogli się czuć bezpieczni,
wiecie kto tak robił? Adolf Hitler k00rwa mać!
Nie!
Nie idźmy tą drogą,
nie izolujmy,
Moje motto (znaczy wcale nie motto, ale ch0j):
geje nie "mają się czuć bezpieczni"
- "mają nie mieć podstaw aby w ogóle zakładać, że mogą się czuć niebezpiecznie"
bo powinniśmy uczyć społeczeństwo, że to normalna rzecz, a nie "ich trzeba izolować od normalnych ludzi"
K0rwa i to ma być ta tolerancja?
A może tolerancją jest wyodrębnianie na siłę przez netfliksa "no tu trzeba dać jedną osobę homo, jedną aseksualna, jedną bi
Ż E B Y N I K T S I Ę N I E O B R A Z I Ł NIE. TO ZŁE MYŚLENIE. tak durni ludzie nie pokażecie, że szanujecie te osoby, ciągle podkreślając jak bardzo są INNE.
Nie starajmy się pokazać, że "o inność jest cool, proszę nie pomyślcie błagam, że myślę o was źle", ale starajmy się pokazać, że
ZDROWA inność nie powinna być innością. Zdrowa inność czyli taka która nie wpływa negatywnie na środowisko i otoczenie.
2.3
TOP 10 homofobów- miejsce pierwsze: liberałowie przeciwko homofobii
Wracając ostatni raz do tego tematu: uważam, że takie osoby które walczą z tym stereotypem osoby homoseksualnej sami go piętnują, słuchajcie, zobaczcie sobie jak TERAZ wygląda La Marais - dzielnica LGBTQ w Paryżu, wiecie co tam jest? Izolacja od społeczeństwa, a przede wszystkim ukazywanie w złym świetle...tych normalnych osób homo. Przykładowo są tam sklepy w których osoby walczące z dyskryminacją seksualną sprzedają i wystawiają na lady, przed duże place i skwery ciastka czy rogale itp. w kształcie fiutów, w kształcie zabawek analnych i o tym dowiedziałem się żeby było śmieszniej z wywiadu z osobą bezdomną (to stanowiło jedynie tło w jednej ze scen) (
https://www.youtube.com/watch?v=O_Bxgcq2Qw4 od około 23-24 minuty).
I to jest ta walka ze stereotypami? Robicie to źle!
2.4
Nie przestańmy żartować z takich tematów!
Jeszcze wrócę do tematu żartów, nie przestańmy żartować z gejów, czy nie wiem biseksualnych osób. Jeżeli żart jest dobry (czyt. śmieszny) to koniecznie ! Trzeba się śmiać ze wszystkiego, nie dać się "poprawności politycznej".
3.
No i jak było na marszu pedale?
Bardzo spoko
Z roku na rok jest coraz lepiej i uwierzcie mi, przejdźcie się nawet po przeciwnej stronie ulicy (tak zazwyczaj idą tylko jedna stroną i łatwo jest spojrzeć na to z boku) reklamowane w telewizji dewiacje chodzące na marsze to jest jakieś 0.25% procenta całej manifestacji i to zazwyczaj te osoby "najwyżej postawione" że to tak ujmę, a reszta to normalni oraz baaardzo często hetero ludzie, radośni, racjonalni mający podobne myślenie jak ja, choć czasem może mniej centrystyczne.
Minusem na pewno jest zablokowanie centrum, ale na szczęście w weekend, więc nie ma aż takiej tragedii
. Zarówno pod względem korków jak i wyjazdami.
A jeszcze co do tych dewiacji, na każdej manifestacji są debile, idioci którzy w skrajny sposób, obraźliwy przedstawiają swoje poglądy, to się nigdy nie zmieni i śmiem twierdzić, że akurat na przykładowo marszach patriotycznych jest ich więcej, a szkoda bo na prawdę piękne chwile kiedy nie zapominamy o naszej narodowości, o naszej historii, o naszej przeszłości celebrujemy... no chyba nie muszę tłumaczyć w jaki sposób.
4.1
Inne orientacje ?
To co napisałem nie było popularną opinią, natomiast popularną kontrowersją LGBTQ jest wkładanie do jednego worka gejów, lesbijek, bi i... transeksualistów, queen etc i ja się pod tym podpisuję reką, nogą, głową, fiutem, wszystkim.
Wyjaśnijmy sobie wreszcie jedno:
*geje, lesbijki, bi i hetero to orientacje seksualne. W dużym skrócie opisują nam przede wszystkim płeć partnera, DRUGIEJ OSOBY
*natomiast Trans - to w zasadzie NIEOBRAŹLIWIE schorzenie (u nas niestety ciągle ma to zły wydźwięk, bierzmy przykład z Azjatów, którzy zmieniają nazwy schorzeń i nieszkodliwych społecznie chorób psychicznych na ładniejsze, dobrze się kojarzące, ale to offtop), osoba nie identyfikuje się ze swoją płcią i poczuje się wolna tylko jeżeli stanie się osobą, którą chcę. I to nie ma żadnego wpływu na orientację seksualną. A queen** to już w ogóle -to bardziej pseudonim artystyczny wyrażany, w nieco inny sposób.
**aha i zanim mnie ktoś "poprawi", wiem, że zazwyczaj to Q na końcu LGBTQ to zazwyczaj Queer jako inne, ale nie zawsze, a do Queeru zalicza się też Queen więc spoko.
4.2
Rozdzielić!
Więc po prostu rozdzielmy na dwa systemy/organizacje? No na to już za późno, ale lepiej by było gdyby lesbijki, geje, bi, transeksualni, nie wiem dendroseksualni ludzie nie byli wkładani do jednego wora bo nie mają ze sobą wiele wspólnego.
5
Czy jestem gejem?
Ajjj cóz za tabloidowe pytanie.
W moim stylu byłoby tu rzucić jakiś żart, ale jeżeli przez tyle tekstu, którego i tak pewnie nikt nie czyta się powstrzymałem to i tu się powstrzymam i odpowiem.
Nie, nie jestem gejem.
Jestem bi.
I nie czuję się przez to "wyjątkowy", ale właśnie normalny i nie chcę żeby mnie LGBTQ+ tak reprezentowało, jako "inność" nie chcę.
6.1
Kaszojady
Temat adopcji przez pary homoseksualne to temat który zamyka mi mordę i powinien zamykać każdemu. Bo jeszcze za wcześnie żeby się na ten temat wypowiedzieć. Może najpierw naprawmy myślenie społeczeństwa, a potem myślmy nad tym? Bo argument podawany zawsze przez prawicę jest słuszny: tak, takie dziecko na pewno będzie szykanowane w szkole i w tym podobnych miejscach, dlatego mówię: ryba psuje się od środka (Od kręgosłupa? od nogi? jak to szło? no wiecie o co chodzi) i najpierw wolę aby zmieniło się myślenie ludzi o tym.
Z drugiej strony mamy problem z tym, że są pary które szczerze chcą mieć dziecko, ja to rozumiem. I tu pojawiają się rozterki moralne na które nie ma rozwiązań, jeszcze nie ma, a już na pewno nie ma rozwiązań etycznych. Co więc robić? Szczerze nie wiem i tu też za mało się znam, żeby się wypowiedzieć
6.2
Prawa
Ale LGBTQ walczy też o ważne rzeczy jak prawa, bo bez "papierkowego" małżeństwa faktycznie wiele czynności jest utrudnionych, tu chyba najpopularniejszy argument to ten z odwiedzeniem chorej osoby w szpitalu - na pewno o tym słyszeliście.
To faktycznie jest ważne i o to warto walczyć.
7
Nie, DZISIAJ nie ma dyskryminacji
Nie wiem czemu aż tak bardzo utarło się, że dyskryminuje się mniejszości seksualne.
Uwaga! Unpopular opnion. Jako jedna z takich osób, wcale się tak nie czuję. Wiecie kiedy była dyskryminacja prawdziwa? Kiedy geje byli mordowani za sam fakt bycia gejem, kiedy mieli mniejsze prawa, jeszcze nie tak dawno w Ameryce, albo teraz w Rosji, gdzie kara się takie rzeczy.
Teraz przesadza się w drugą stronę i wiecie ten mały odsetek ludzi dyskryminujących zawsze będzie, kurde ale w każdej dziedzinie życia są! W każdej! Przeciwnicy blondynek, czerwonych butów, musicali (podnoszę rękę do góry) czy kieszonkowych wydań konstytucji czechosłowackiej.
*
Sranie tradycją
Tradycja, to najdurniejszy argument jaki słyszałem, tradycją może być j*bany oscypek. Oczywiście trywializuję, ale są pewne aspekty tradycji które są ważne i o których ABSOLUTNIE nie wolno zapominać, a większość liberałów z tytułu, że po prostu są liberałami koniecznie muszą odrzucać wszystko co jest tradycją.
Ale wiecie, co?
- nie wybieracie partnerów swoim dzieciom (mam nadzieję)
- nie palicie na stosie czarownic
- nie chodzicie w strojach ludowych 24h
Wiecie dlaczego? Bo są tez aspekty tradycji których nie warto się trzymać, bo na przykład są strasznie szkodliwe czy to ze względów sanitarnych czy ze względów moralnych, czy nawet naszej wygody, takiej nieszkodliwej wygody, więc dlaczego tradycja ta ma dotykać czegoś takiego jak miłość?
*
Sranie biologią
UWAGA TO JEST CHYBA NAJWAŻNIEJSZE BO DURNY, A POPULARNY ARGUMENT
Jednak chyba najśmieszniejszy zarzut to, że "to niezgodne z naturą"!
Nie XDDD. Właśnie niezgodne jest niepozwalanie osobom spełniać się seksualnie tak jak chcą.
"aaa bo panie seks służy do spłodzenia potomstwa"
Tak? Czy na prawdę jeszcze uważasz, że seks służy do prokreacji?
Słuchajcie, nie obrażajcie siebie, nie jesteście zwierzętami, nie jesteście królikami pieprzącymi się bezuczuciowo w celach przedłużenia gatunku.
Dla człowieka od zawsze seks był przede wszystkim przyjemnością, a jeżeli osoba będzie to robiła z osobą do której nie czuje podniecenia to jaki to będzie miało sens?
I poza tym... aaaa serio zasłaniacie się nauką? Zasłaniacie się nauką, wy osoby tak przeciwne nauce?
Zadacie mi pewnie pytanie "podaj naukowy dowód na gen odpowiedzialny za homoseksualizm"
Podam wam, ale wy "podajcie naukowy dowód na istnienie Boga"
Tylko poważny, jak dacie mi całun turyński to ja wam też z jakąś pierdołą wyskoczę których jest masa
I podkreślam naukowych DOWODÓW, bo to że jest to uwarunkowane "z góry" przez naturę to jest to według mnie oczywiste.
----
I przepraszam, że trochę po was pojechałem, nie taki miałem zamiar, trochę mnie to rozśmieszyło po prostu, ale nie mam zamiaru obrażać nikogo za religię bo to głupota i wiem, że macie ciężko, autentycznie, zwłaszcza teraz w ostatnim czasie i serio jestem z wami.
PODSUMOWUJĄC:
Nie powiem wam jakie jest podsumowanie, przeczytajcie całość, nie opowiadam się ani po jednej ani po drugiej stronie, a nawet patrząc na mój stosunek do samego LGBT to opowiadam się po stronie której teoretycznie "nie powinienem", przeczytajcie więc wszystko i sami wyciągnijcie wnioski.
jedyne co mogę powiedzieć to po prostu ja chcę spopularyzować racjonalne myślenie i nie, nie moje myślenie, własne myślenie sporządzone na analizach, nie na tym co ktoś powiedział
Aha i nie liczę, że mi napiszecie "masz rację" bo ja się zgadzam z Schopenhauerem, że to nie jest możliwe.
Ale zachęcam do dyskusji na poziomie, dyskusji dorosłej, a nie takiego pierdzielenia (ale Kizior tez może się wypowiedzieć, przecież nie wykluczam
), chociaż w sumie najgłupsze zdania w tym temacie padały z ust szanowanego przeze mnie Szwejka (
pssst cytat Szwejka: "Kościół napędzał rozwój nauki przez stulecia!" co słusznie wyśmiał ten user którego nie znam bo brzmi to autentycznie jak parodia) i trochę Pabfera, a nie Kiziora, ale ja lubię mu koleżeńsko podokuczać
I tym akcentem kończę, NA PEWNO o czymś ciekawym zapomniałem, ale tak mam zawsze. Miłego dnia, gratuluję Ci czytelniku, że dotarłeś aż tutaj XD.
A jutro, pojutrze z chęcią skrybnę coś o polityce, czy moim już mniej liberalnym stosunku do "uchodźców". Powiedzmy, że potraktuję ten dział jako taką gównianą szafkę z IKEI w którą włożę pierwsze marne próby "felietonów" .
Nie obrażając felietonistów .