Niezły odcinek, choć mogło być znacznie lepiej.
Plusy:
- rozwiązywanie krzyżówki i hasła "Leń, pijak, pasożyt"
- "Spokojnie, panie Ferdku. To swój"
- Ferdek sikający w parku
- "Jak ktoś wlewa w siebie tyle piwska, jak cysterna jakaś, to parcie jest"
- Ferdek i Boczek pijący wspólnie wódkę
- Halina opowiadająca, że Badura zamierza wrócić do więzienia, "On nawet Malinowskiej powiedział, którą szybę wybije"
- Ferdek żalący się księdzu
- "Jezu, przecież to Cippolini jest"
- zakończenie, choć podobne do "Edzia ośmiornicy"
Minusy:
- Pupcińscy, jak zawsze
- zbędny obiadek i żenujące wytykanie sobie grzechów
- picie z Badurą
- denerwujący Pyś jako strażnik miejski
- trochę za mało okazji do śmiechu
Niech będzie
7/10.