Sam pomysł z samochodem udany, ale wykonanie mogło być lepsze. Tutaj było duże pole do popisu, ale moim zdaniem scenarzysta tego nie wykorzystał. Dobrze, że Kiepscy w końcu dostali samochód na "swoją miarę". Ja osobiście, bardziej bym się skoncentrowała na reakcji sąsiadów na ten nabytek.
Plusy:
- "Torpeda nie kobieta!" - Paździoch o Halinie.
- Radość Ferdka na widok szampana w ręku małżonki.
- Paździochowie stojący w oknie
- Reakcja Boczka
- Rozmowa Heleny i Haliny o fotoradarach:
"Pani widzi, nastawiane jak nasrane!"
Minusy:
- Obiadek Rodzinny - ostatnio stały element tego serialu, które mnie bardzo irytuje.
- Zakończenie z Badurą. Według mnie zbędne.
Powiem szczerze: szału nie ma. Nikogo to nie zdziwi jeśli powiem, że to nie to, co kiedyś. Dzisiaj opisywałam parę starych odcinków min. "Listę Mariana" i "Chatkę Wielkiego Władka" - niestety różnica między starym a nowym jest porażająca. Tam było wiele świetnych dialogów - aż nie chciało się wszystkiego cytować. A ten odcinek? Przyjemny. Ale trudno wyłowić jakieś świetne momenty.