- przyśpiewka z początku, śmieszne teksty nieco później :
Gorzelak z administrancjii Ferdka,
H :
Marian ty łysa dupo, zrób coś, ten łysy z wąsami wsadził łapę przez okno, banana wziął i żre! M :
Ale co ja mam zrobić ???
H :
Nie wiem ?! Wrzątkiem ich polej! (1p)
- opowieść o budowlańcach Boczka część 1
(1p)
- opowieść o budowlańcach Boczka część 2
(0,5p)
- to całe skradanie się, ryglowanie, udawanie, że nikogo nie ma
(0,5p)
- scena pod kiblem (zaryglowany sracz, F nie mogący się skupić w kiblu,F: nic z tego nie wyjdzie P : to zróbmy tak wyślij pan mi sms-a jak pan skończysz to wrócę)
1p
- opowieść robotników o tym co zjadł Boczek,
potem o sztucznych zębach Heleny, (Halina :
jak ona ma swoje K :
"jak swoje jak w nocy w szklance trzymie")
(0,5p)
- Pilot
(0,5p)
F :
Halincia, gdzie zmieniarkę położyłaś
K :
przy piecu
F :
Jak przy piecu co przy piecu?
K
normalnie wczorajś tam pan położył jak za piec wódkę chował
- Halinka z pretensjami o wódkę
(0,5p)
- wkurzony F w rozmowie łóżkowej :
Kurdzielak-Wpierdzielak (0,5p)
- "
To ja pani lepsze powiem jej wąsy rozsną (...) goli jej normalnie co dzień (...) raz 2 dni się nie ogoliła i takie kłaki jej wyrosły, że kinola nie było widać"
(0,5p)
- zaszczuty Boczek żrący na korytarzu i Ferdek czujący się tak samo
"przyszedłem tu małpkę wychylić bo mi w domu też wszystko wyliczają" przebranie Paździocha
"by mnie Kurdzielak nie poznał" 1p
-
Przecież ty pizzę przed chwilą jadłaś (...) Będziesz gruba - BUNT WALDKA (skończyło się czym skończyło ale o sam fakt chodzi)
(0,5p)
Minusy
- pojawienie się J a tak pięknie było (tylko struganie królowej)
- troszkę nudów, rozmowa łóżkowa tuż przed zakończeniem - zapchajdziura nawet nikt się nie uśmiał
Fajny odcinek to całe zaszczucie zupełnie przypominało mi kilka starych odcinków Okiła. Boczek zdecydowanie najlepszy w tym odcinku - najjaśniejszy punkt. Wystąpił chyba tylko w 3 scenach i wszystkie były bardzo śmieszne za jego sprawą a nie, że tylko uczestniczył w nich (dwie opowieści i na korytarzu z patelnią)
7/10 (8 bez niej bym dał) bo J zepsuła trochę ten odc (dobrze, że wystąpiła tylko jednej ale za to żenującej scenie aż strach pomyśleć co by było jakby ją scenarzyści wepchali jeszcze np do zakończenia)