To już trzeci dobry odcinek z rzędu! Aczkolwiek tak samo było z nieciekawym 16 sezonem i właśnie podejrzewam, że kolejny odcinek może być mega gównem!
1. Nie powiem, że gra aktorska Cnoty w tym odcinku mi się spodobała. Kłótnia emerytów bardzo dobra!
+
2. „Tylko nie siorb” nastroiło mnie już do negatywnej oceny, ale Boczek spisał się bardzo dobrze w jej odratowaniu. Na plus również tekst „Kiedy ranne wstaną zorze”. +
3. Przygotowanie przyjęcia obrazu też dobre. Fajny również był dym wokół skarbony. +
4. Jedna z lepszych scen odcinka. Nieźle się Ferdek popłakał na myśl o Babce.
+
5. Kolejna, już piąta dobra scena. Chytrość Boczka nawet niezła, i jego dołożenie się do skarbony. I tekst Ferdka „Kanalia” również dobry. +
6. I tu następuje pierwszy dół odcinka. Malinowska, Badura i Kozłowski, i to na greenboxie – z tego nie może wyjść nic dobrego.
Jednak pochwalam twórców za nowy, znacznie lepszy greenbox w sklepie „U Stasia”.
–
7. Sprzedanie się Boczka za kiełbasę super! Jego naiwność tutaj nie znała granic. +
8. Heh, Paździoch-chciwiec dobry, ciągle chce, aby mu dołożyć do skarbony.
Przekazanie znaku pokoju też miłe
+
9. I tu następuje drugi dół odcinka. Jezu, ja już rzygam tymi obiadkami!
I jeszcze ten idiotyczny tekst Waldka. Ta, gotowane gołębie uciekną, i to do ciepłych krajów.
Na dodatek ta kretynka Jolaśka się wpieprza w sprawy, od których powinna się trzymać daleko stąd!
I jeszcze ten gówniany montaż, gdzie najpierw Waldek się drze, a potem, ni stąd, ni z owąd, mówi (nie)normalnym tonem. O wspomnieniach ciotki Waldemary nie powiem nic – po prostu syf, zima i generalnie padaka, jak to Mariolka mówi(ła)
-
10. Scena raczej nieciekawa. Wygląd Edzia nieco się polepszył, ale wymowa tego krótkiego tekstu bardzo kiepska
[wiem, że i tak jest wykończony, ale z taką grą aktorską nie powinien się męczyć (wiem, że on się męczy dla swojej fundacji, ale to jego przyjaciele, czyli ekipa powinna się dla niego składać, a nie żeby biedaczysko się męczył)]. Neutral
11. Właśnie pani Feldman się w grobie przewraca!
Jolanta gówno do Babki powinna mieć, a nie się jeszcze spoufalać. O Waldku nic nie powiem – żenada. –
12. Nudna ta rozmowa sypialniana. Neutral
13. Widać w tej scenie doskonale, że państwo S. mieli w szkole 6 z Polskiego (za wiersze) a 1 z geografii.
Znikąd tu powiązanie miast według położenia, jedyne powiązanie to rymy.
Wyrównanie sceny było za pomocą zawału Paździocha, na szczęście. Neutral
14. Scena bardzo dobra, fajnie Ferdek oskarżał, że Paździoch nie jest godny obrazu. +
15. Scena żywcem zerżnięta z „Matrioszki”.
Ja szczęście tekst Ferdka znów ją poniekąd uratował. Neutral
16. Właściwie to nic ciekawego nie było z tym wpraszaniem ludzi do obrazu. Neutral
17. Tu następuje punkt kulminacyjny odcinka. Wyjmowanie pieniędzy za pomocą gumy bardzo dobre, ale najlepsza oczywiście była sama końcówka.
+
Miałem nadzieję, że to będzie dobry odcinek, no i miałem racje.
Na plus zaliczam wspomnienia o Babce (za wyjątkiem Waldka), zamieszanie wokół tego obrazu i skarbony, grę Boczka i Cnoty. Na minus scena w greenboxie oraz Jolaśka i Waldek.
9 scen na plus, 5 scen neutralnych i 3 sceny na minus. To daje 11,5/17 pkt., czyli reasumując – ocena odcinka to
7/10