GigiLacrimoso pisze: ↑2021-05-19, 10:54
Zaś żona Edzia to lepiej, że się pojawiła, bo byśmy mieli kolejną nierozwiązaną zagadkę.
Widać nie zrozumiałeś o co mi chodziło, ten widok nie był przyjemny. A takiego paszczura jak żona Edzia to jeszcze nie widziałem, a widziałem ich sporo.
"Towariszcz komandir" - nie dość że odcinek bardzo słaby to i zakończenie mierne. Powinno to się zakończyć, tym, że Katiusza eksplodowała u nich na korytarzu. Ferdek i Paździoch jakiś cudem przeżyli. Po wybuchu bomby atomowej Paździoch mówi "dobrze, żeś mi Pan jej nie sprzedał";
"Ożenek" - jak w oryginale do ślubu z szejkiem nie doszło. Jednak gdy Ferdek biegnie po Dolary do "kibla" Paździocha tam nie ma, wyciąga je z klozetu. Wtedy przychodzi Paździoch i mówi "Panie Ferdku Pańskie dolary są w głównie" , na to Ferdek opowiedział "żaden pieniądz nie śmierdzi"