WAŻNE:
Pomóż przetrwać forum - zbiórka na dalszą działalność! Przekaż dowolną kwotę przelewem poprzez PATRONITE lub PAYPAL
- KLIKNIJ po szczegóły!
Możesz nas wesprzeć poprzez: Blik, przelew SMS | PATRONITE.PL || PayPal.com (kliknij: paypal lub płatność kartą)
Dla osób, które pomogą ranga Zasłużeni + wyróżnienie nicka kolorem i pogrubieniem. DZIĘKUJEMY!
U progu pełnoletności
Paździoch przychodzi do Kiepskich z nietypową prośbą: chce aby pomóc mu w organizacji hucznej imprezy z okazji 18-tych urodzin jego brata Bronka. Wszyscy (może poza Ferdkiem), są zaskoczeni i zachwyceni wiekiem rodzeństwa Mariana. Ferdek zgadza się na odpłatną pomoc i razem z Marianem, Arnoldem i Januszem przygotowują modne i wystawne przyjęcie dla Jubilata. W międzyczasie wychodzi na jaw, że "wkraczający w dorosłość" Bronek urodził się 29 lutego i w rzeczywistości jest ponad siedemdziesięcioletnim zgryźliwym emerytem.
Buc
Boczek, jak zwykle tryska humorem i zaczepia sąsiadów pytając o zdrówko, oraz oferując pomoc przy różnych pracach. Wszyscy jednak w dość chamski sposób go zbywają, lub wręcz każą wypierdzielać. W końcu sam Arnold przestaje być już taki uprzejmy. Staje się wręcz nieco bucowaty, czym wywołuje oburzenie rodzin Kiepskich i Paździochów, które postanawiają przeciwdziałać niespodziewanemu chamstwu ze strony sympatycznego do tej pory sąsiada.
Kran
W telewizji emitowana jest telenowela "Kran". Ferdek zauważa, że mieszkanie serialowych bohaterów bardzo przypomina jego własne. Postanawia urządzić małe przemeblowanie i za opłatą pozwolić fanom serialu pozwiedzać swoje pomieszczenia, a nawet w nich zamieszkać.
Agent 00 Browar
Halina przypadkiem odkrywa, że Ferdek tak naprawdę nigdy nie był bezrobotny, tylko od zawsze był tajny agentem pod przykrywką. Ferdek ma dylemat, bo przełożeni każą mu zabić Mariolkę.
Bez dna
Ferdek w piwnicy znajduje bezpańską beczkę. Postanawia ją wykorzystać jako "magazyn" na alkohol. Chowa w niej flaszkę wódki, a następnego dnia zrozpaczony odkrywa, że butelka (razem z zawartością) znikła. Okazuje się, że wszystko co znajdzie się wewnątrz beczki przepada bez śladu. Konstruuje z niej niesamowity kosz na śmieci, który w magiczny sposób sam się opróżnia. Kiepski nie jest jednak świadomy, że w przyrodzie nic nie ginie...
Monopol
Boczek zaczyna kolekcjonować kołpaki samochodowe. Przegrzebuje, szroty śmietniki, parkingi w ich poszukiwaniu, a za zarobione pieniądze zakupuje nowe komplety tych ozdób. To co sąsiedzi mają za przejaw chorobliwego zbieractwa, okazuje się być niecodziennym pomysłem na biznes. Arnold planuje przejąć kontrolę nad rynkiem kołpaków na całym osiedlu Kosmonautów.
Wesołe Ćwiartki
Janusz wyrusza w celach biznesowych do rodzinnej Ameryki Południowej. Przysyła tajemniczą paczkę z liścikiem zakazującym jej otwierania przed powrotem. Mariana mimo jego podeszłego wieku, gryzie wscipska ciekawość i otwiera przesyłkę. W środku znajduje dziwne, suche, sześćścienne klocki. Postanawia je sprzedać Ferdkowi, mimo że sam nie wie co to jest. Kiepski stwierdza, że to brykiet ze słomy. Sąsiedzi postanawiają sprawdzić właściwości grzewcze kostek. Chwile po rozpaleniu ognia bardzo poprawiają im się humory. Czy to aby na pewno brykiet ze słomy?
Ursus pisze: ↑2023-07-17, 18:56Bez dna
Ferdek w piwnicy znajduje bezpańską beczkę. Postanawia ją wykorzystać jako "magazyn" na alkohol. Chowa w niej flaszkę wódki, a następnego dnia zrozpaczony odkrywa, że butelka (razem z zawartością) znikła. Okazuje się, że wszystko co znajdzie się wewnątrz beczki przepada bez śladu. Konstruuje z niej niesamowity kosz na śmieci, który w magiczny sposób sam się opróżnia. Kiepski nie jest jednak świadomy, że w przyrodzie nic nie ginie...
Tutaj to aż się prosi żeby się okazało, że wszelkie elementy fantastyczne to tylko urojenia Ferdka i tak naprawdę np. w piwnicy trwa budowa zsypu, o której Ferdek nie wiedział, a nie zauważył jej, bo jest dopiero na wczesnym etapie i np. wszystko, co Ferdek wrzucał, leciało na głowę robotnikom, którzy chcą go teraz za to pobić.
Stwór
Ferdek zaczyna słyszeć z piwnicy głosy stwora, który błaga o uwolnienie. Ferdek, Paździoch i Boczek zastanawiają się czy warto to robić. Snują w głowie różne wizje rodem z filmów sci-fi. Na koniec okazuje się, że stwór to tak naprawdę Edzio, którego Walduś zamknął w piwnicy dla żartu.
Forumowa Apokalipsa
Kiepski Widz przypadkiem odkrywa, że Kiepsky to PharellMan i założył to Forum tylko po to, aby nas trollować. Zszokowany, nie wie co zrobić ze swoim życiem. Gdy się otrząsa, obmyśla plan zemsty. Postanawia włamać się Kiepsky'emu na konto i raz na zawsze je usunąć. W tym celu zatrudnia najlepszych hakerów- kacrudy'ego i Bździucha, jednak są oni bezradni wobec sprytnych zabezpieczeń admina i stwierdzają, że tej akcji nie da się przeprowadzić zdalnie. Trzeba się Kiepsky'emu włamać do mieszkania. Widz chce to jednak zrobić w wyrafinowany sposób, więc symuluje inwazję kosmitów. Pabfer i Kizior w przebraniach kosmitów wprowadzają się do Kiepsky'ego w biały dzień jako dzicy lokatorzy, uchodźcy ze zniszczonej planety. Są bardzo uciążliwi i swoimi kaprysami odwracają uwagę od szperania w serwerze. Widz wygrywa, jednak woda sodowa uderza mu z tego powodu do głowy i staje się tyranem. Szwejk postanawia go obalić i złożyć z Forum lenno Cesarzowi Austro-Węgier, którym okazuje się Vito.
Pabfer pisze: ↑2023-07-17, 20:35
Tutaj to aż się prosi żeby się okazało, że wszelkie elementy fantastyczne to tylko urojenia Ferdka i tak naprawdę np. w piwnicy trwa budowa zsypu, o której Ferdek nie wiedział, a nie zauważył jej, bo jest dopiero na wczesnym etapie i np. wszystko, co Ferdek wrzucał, leciało na głowę robotnikom, którzy chcą go teraz za to pobić.
Bardziej wyobrażałem sobie to na zasadzie, żeby te wszystkie śmieci materializowały się np. w lodówce, czy szafie. Ale rzeczywiście, Twoja wersja jest dużo lepsza!
Pabfer pisze: ↑2023-07-17, 20:35
Forumowa Apokalipsa
Kiepski Widz przypadkiem odkrywa, że Kiepsky to PharellMan i założył to Forum tylko po to, aby nas trollować. [...]
To już bardziej materiał na pilotażowy odcinek nowego serialu: "Świat według forum Świata według Kiepskich w Świecie według Pabfera"
Postal
Edzio nie wytrzymuje stresu związanego z pracą. Nielegalnie nabywa Single Action Army i bierze na zakładników mieszkańców kamienicy.
Pomysł inspirowany prawdziwymi wydarzeniami: https://pl.wikipedia.org/wiki/Going_postal
Pan masz swoje u siebie na złomie
Kiepscy i Strzygoniowie cieszą się, że Boczek nie żyje i będą mieli od niego święty spokój. Do mieszkania po Boczku wprowadza się Badura. Nagle się okazuje, że może jednak Boczek nie był taki zły...
Kosmodolary
Media trąbią o fali napadów na polskie banki. Swoje usługi zaczyna reklamować firma Kosmodolary S.A. oferująca przechowywanie oszczędności w sejfie na Księżycu. Paździoch wpłaca wszystkie swoje oszczędności bez wahania i się tym chwali i reklamuje to innym. Namawia na to Boczka, który akurat dostał duży spadek po wujku z USA. Ferdek jak zwykle podchodzi bardzo sceptycznie do tego pomysłu. Próbuje odwieść Boczka od zrobienia głupoty. Zakładają się dokładnie tak: Ferdek zbada tę sprawę i jeśli Marian na niej zyska, to Ferdek dołoży Boczkowi swoje (Halinki) pieniądze na kosmiczną lokatę, a jeśli Marian na tym straci, to Boczek ma oddać wszystkie swoje oszczędności Kiepskim. Halina jest zła, że Ferdek wciągnął ją w zakład bez jej zgody, ale Ferdek przekonuje ją, że to łatwa kasa i połowa będzie jego, a połowa jej. Halina daje się przekonać.
ZAKOŃCZENIE: Ferdek odkrywa wielki przekręt, bo pieniądze nie wędrują na Księżyc, tylko do banku w Szwajcarii, jednak przegrywa zakład, bo Marian miał na tym stracić, a to on naciąga ludzi.
Dżin
Polska pogrążona w kryzysie gospodarczym. W kiblu Kiepskich zostaje uwięziony dżin. Ferdek słyszy podczas każdej wizyty w WC głos dżina, że tylko Ferdek może go uwolnić, a on wtedy ma plan na naprawę Polski, ale ten plan będzie wymagał ujawnienia wszystkim rodakom najmroczniejszych sekretów Ferdka- najbardziej wstydliwych rzeczy, jakie kiedykolwiek zrobił w tajemnicy. Ferdek stoi przed dylematem- poświęcić się dla narodu czy nie? Próbuje odwrócić swoją uwagę od tego dylematu wątpliwościami czy ten dżin aby na pewno istnieje, czy to czasem nie przywidzenie, a nawet jeśli istnieje, to czy aby na pewno zna się na rzeczy. W głębi serca wie jednak, że warto spróbować i że trzeba zachować się jak mężczyzna. Tylko czy Ferdka na to stać? Nie pamięta już wszystkiego, co robił, więc boi się, że nie potrafi się przygotować na to, co może zostać ujawnione. Jaką decyzję podejmie?
Hanka Kiepska pisze: ↑2023-07-26, 18:33Postal
Edzio nie wytrzymuje stresu związanego z pracą. Nielegalnie nabywa Single Action Army i bierze na zakładników mieszkańców kamienicy.
Pomysł inspirowany prawdziwymi wydarzeniami: https://pl.wikipedia.org/wiki/Going_postal
Edziomat
Ferdek i Marian skarżą się na to, że Boczek jest uciążliwym sąsiadem. Na podwórku kamienicy Kiepskich pojawia się znienacka wielka, metalowa, prostokątna konstrukcja. Sąsiedzi nie wiedzą co to jest i snują różne teorie spiskowe i polityką i UFO w tle. Nie wiedzieć czemu, wszyscy oskarżają o to Boczka, a on ciągle powtarza, że też nie wie, co to jest. Okazuje się, że to Edzio za własne pieniądze ufundował Edziomat- automat do odbioru paczek, listów i renty. Zrobił to, bo nie mógł już wytrzymać lokatorów kamienicy i teraz chce im wszystko dostarczać bez bezpośredniej styczności z nimi. Ferdek podchodzi do nowego pomysłu bardzo sceptycznie i wymyśla nowe teorie spiskowe, uzasadniające konieczność zlikwidowania Edziomatu. Chodzi mu o to, że teraz nie ma jak wykradać Babce renty, bo jest ona zabezpieczona na klucz w Edziomacie, a nie da się okraść Edziomatu, bo ma on zainstalowany monitoring, a Ferdek wie, że nawet jeśli zakryje twarz, to jest pierwszym podejrzanym. Marian podchodzi zaś do tego pomysłu hurraoptymistycznie i proponuje nie ograniczać się tylko do spraw pocztowych, tylko przerobić metalową konstrukcję na budkę, w której znajdowałyby się też automaty z jedzeniem i piciem, również tym procentowym. Przekonuje do tego pomysłu część osób, jednak Ferdek staje się coraz bardziej na nie (o ile to możliwe ), bo uważa, że jeśli Marian się za coś bierze, to musi to być oszustwo. Ma się odbyć wielkie głosowanie lokatorów w sprawie rozbudowy lub likwidacji Edziomatu. Głosy rozkładają się równo po połowie. Tylko Boczek nie głosował, bo nie ma zdania na ten temat. Edzio nie jest uprawniony do głosowania. Między Ferdkiem a Marianem rozgrywa się decydująca bitwa o Boczka. Ostatecznie Marian ją wygrywa, gdy za swoje pieniądze kupuje wielki zapas picia i jedzenia i obiecuje umieścić je w budce. Ferdek rozpacza z powodu klęski... dopóki nie zauważa, że Marian zatrzaskuje Boczka w budce, bo jego plan oczywiście jak zwykle był szwindlem, ale tym razem przy okazji na korzyść Ferdka, bo Marian pozbył się Boczka raz na zawsze z kamienicy, tylko w ludzkim odruchu zorganizował mu zapasy żeby ten nie umarł z głodu. Ferdkowi robi się szkoda, że nie wymyślił tego samego odnośnie Babki.
Zaszywka
Halina zmusza Ferdka do testów na nietolerancję żywności. Wychodzi mu nietolerancja na drożdże, a co za tym idzie- na piwo. Halina postanawia iść za ciosem i prosi swojego kolegę z pracy, aby wkradł się w nocy do ich sypialni i... zrobił przez sen Ferdkowi zaszywkę, oznaczającą, że jeśli Ferdek wypije jakikolwiek alkohol, umrze. Ferdek pomstuje, bo już się nastawił na picie wódki, która nie zawiera drożdży, a tu taka niespodzianka. Śmiertelnie obraża się na Halinę i zastanawia się co ze sobą zrobić w nowej sytuacji.
Z dedykacją dla MrOlx- jak chcesz, to możesz sobie czegoś użyć do swoich fan fików
Plantacja
Janusz zakłada na korytarzu plantację stewii paragwajskiej. Wszystkim ona przeszkadza w codziennym życiu i każdy robi Januszowi wyrzuty. Tylko Ferdek, nie wiedzieć czemu, jest dziwnie spokojny i zadowolony. Boczek pyta się sąsiada o przyczynę takiej postawy. Okazuje się, że Ferdek podejrzewa, że to nie stewia, tylko narkotyki i zbiera dowody i chce żeby policja aresztowała wszystkich 3 Paździochów i liczy, że wprowadzi się na ich miejsce ktoś lepszy. Wciąga Boczka do planu, skoro już się napatoczył.
KONIEC: Policja wszystko sprawdza i Ferdek z Boczkiem się ośmieszają, bo to była prawdziwa stewia. W ostatniej scenie się okazuje, że Janusz przewidział takie zachowanie sąsiadów i dzięki akcji ze stewią zyskał przykrywkę dla plantacji marihuany w mieszkaniu.
Uniwersytet Warszawski
Janusz dostaje pracę zdalną na UW. Prowadzi zajęcia online ze studentami przez kilka godzin w tygodniu na zastępstwie za swojego znajomego. Jeśli się spisze, dostanie normalną umowę i cały etat. Rodzice oczywiście pękają z dumy. Ferdkowi jednak się to nie podoba i postanawia zrobić wszystko, aby Janusza zwolniono.
Sprawa Honoru
Ferdek odnajduje przypadkiem w piwnicy pozostałości po swoich różnych wynalazkach- pochodzące z poprzednich odcinków, a nie wymyślone na potrzeby tego. W rozmowie z Januszem, Paździochową, Oskarem i Zofią bierze go na wspomnienia i przy okazji się chwali. Okazuje się, że nikt już nie pamięta o jego wyczynach, a teraz z wynalazkami kojarzony jest Oskar. Oskar wspomina swoje prawdziwe wynalazki z poprzednich odcinków. Wjeżdża tym Ferdkowi na ambicję i ten wyzywa go na pojedynek na wynalazki. Pojedynek ten staje się coraz bardziej zażarty. Sąsiedzi urządzają nawet bitwę Transformersów.
KONIEC: Wynalazki Ferdka i Oskara przypadkiem zagrażają bezpieczeństwu międzynarodowemu i wzbudzają tym samym niepokój USA. FBI i CIA niszczą wszystko Oskarowi i chcą też Ferdkowi, ale jemu udaje się uciec na Marsa.
Nałogowcy
Babka zarzuca Ferdkowi demoralizację w postaci nałogu alkoholowego i tytoniowego. W niedługim czasie zostaje wprowadzony samorządowy program cyfryzacji społeczeństwa. Na każdym piętrze osiedla zostaje zamontowany komputer z dostępem do internetu. Wszyscy (nawet Ferdek) uczą się obsługi nowoczesnego sprzętu, jedynie Babka jest przeciwna. Wieszczy wszechobecną degrengoladę i ostateczną zgubę ludzkości spowodowaną komputerami i postępem technicznym. Pewnej nocy podczas wizyty w toalecie Rozalia zauważa, że nikt nie wyłączył sprzętu, więc sama postanawia go zgasić. Kusi się jednak na to by po kryjomu spróbować możliwości urządzenia. W bardzo krótkim czasie ciężko uzależnia się od gier i surfowania po sieci.
Opowieści z Browarnii
Babka chowa rentę przed Ferdkiem. Ten wścieka się i żąda wyjawnienia miejsca jej ukrycia. Rozalia jednak nie ma zamiaru go wydać, więc za karę zostaje zamknięta w szafie. Po chwili Ferdek zauważa, że seniorka zginęła w jej wnętrzu. Każe Waldkowi przeszukać mebel, lecz ten w końcu sam znika. Przerażony Ferdek postanawia sam wejść do środka w celu odnalezienia, syna oraz tesciowej. Okazuje się że w szafie jest przejscie do magicznej krainy- Browarnii.
Wesołek
Walduś kupuje paczke trefnych papierosów spod lady. Po ich zapaleniu bohaterom zmienia się głos a zarazem poprawia humor. Okazuje się że są one z zawartoscią helu. Po wypaleniu większej ilości Ferdek i Waldek zaczynają lewitować.
Janusze Paździochy
Prezes regularnie odwiedza Ferdka na pogaduszki. Narzeka na zdrowie i mówi, że jak kiedyś zaniemoże, to poprosi Ferdka o tymczasowe zastępstwo. Ferdek nie bierze tego na serio, ale sytuacja powtarza się dużo razy. Pewnego dnia Ferdek znajduje na korytarzu ogłoszenie, że Prezes jest chory, a jego tymczasowym zastępcą zostaje... Janusz Paździoch! Zdruzgotany tą wiadomością Ferdek idzie do Prezesa, aby go ochrzanić. Nie zastaje go jednak w domy, bo ten jest u lekarza. W domu jest za to Foka, która prosi go o pomoc w sprzątaniu. Ferdek bardzo niechętnie, ale się zgadza za drobną opłatą. Podczas sprzątania zrzuca przypadkiem na podłogę książkę. Okazuje się ona być albumem rodzinnym Kozłowskich. Ferdek widzi jak małego Januszka trzyma do chrztu mężczyzna bardzo podobny do... Mariana Paździocha. Próbuje ustalić czy to faktycznie Marian i kim on jest dla Prezesa.
Zatruta Strzała 2
Reprezentacja Polski w Piłkę Nożną zalicza porażkę za porażką. Selekcjoner podaje się do dymisji. Nikt nie chce zająć jego miejsca. Zrozpaczony PZPN przeprowadza komputerowe losowanie i wybór pada na Ferdka. Ferdek stwierdza, że nie chce, ale musi. Reprezentanci wprowadzają się do pustostanu zakupionego przez PZPN i Ferdek kombinuje co z nimi począć. Przechwala się przed Paździochem, że to jego spotkał tak wielki zaszczyt. Paździoch pęka z zazdrości. Wkrótce jednak Ferdek dociera do takiej desperacji, że bierze Paździocha na swojego asystenta. Tym razem to Boczek jest zazdrosny, jednak wkrótce zrozpaczeni sąsiedzi proszą o pomoc również i Boczka. To nie pomaga. Pijani sąsiedzi widzą swoją ostatnią deskę ratunku w… Adamie Małyszu! Powołują byłego skoczka do kadry, lecz on odmawia. Polska zalicza kolejny szereg porażek. Sąsiedzi jadą więc do Wisły porozmawiać z Małyszem osobiście. Okazuje się, że swego czasu Małysz się załamał i zakończył karierę właśnie z winy Paździocha i Ferdka, więc ma do nich osobisty uraz. Sąsiedzi biorą udział w show Przepraszam Cię z Miodowych Lat, aby przebłagać obrażonego Małysza. Ostatecznie daje się on przebłagać i slalomuje wszystkich przeciwników na nartach (jako odpowiednik dryblingu) i Polska wygrywa MŚ.
Ten odcinek nie będzie zbyt "nowy", bo osadzony raczej w realiach 6. sezonu. Gorączka złotego
Halina "zakręca kurek" Ferdkowi, dopóki ten nie podejmie pracy zarobkowej. W dobie kryzysu z problemami boryka się zakład mięsny Boczka, przez co pracownikom nie są wypłacane wynagrodzenia, bankrutuje również właściciel bazaru, na którym handlował Paździoch i obiekt zostaje zlikwidowany. Zdeterminowani sąsiedzi podczas zakrapianej alkoholem debaty dochodzą do wniosku, iż skoro nie mogą zarobić pieniędzy, muszą je sobie zrobić. Postanawiają dodrukować sobie pieniądze przy użyciu starej drukarki z piwnicy i komputera Marioli. Wkrótce wprowadzają w obieg dziesiątki tysięcy fałszywych banknotów, niestety ceny wciąż rosną, na domiar złego coraz szybciej...
Wirujący Złom
Nie wiedzieć czemu, złomowisko Badury nagle zaczęło gwałtownie rosnąć. Kazimierz zastanawia się czy da się z tego zrobić jakiś użytek. Postanawia zbudować z gratów... wesołe miasteczko! Zatrudnia Ferdka jako inżyniera. Okazuje się, że na takie przedsięwzięcie są potrzebne różne zgody i kontrola zgodności z normami BHP. Prezes Kozłowski sam nie może tego wszystkiego załatwić, ale podobno zna ludzi, którzy mogą, więc Badura i Ferdek próbują go wciągnąć do biznesu. Prezes ma jednak różne opory.
Piłkarzyki
Ferdek zirytowany kolejną kompromatacją reprezentacji Polski w piłce nożnej rzuca telewizorem o podłogę. Z rozbitego kineskopu wysypują się piłkarze wielkości odpowiadającej ich rozmiarowi na ekranie. Ferdek postanawia nauczyć ich gry, jednak Paździoch woli wykorzystać mikrosportowców do interesu gry w żywe piłkarzyki.
Przyszłość narodu
Ferdek stwierdza, że po wypiciu Mocnego Fulla nachodzi go wena kreatywności. Jednocześnie jest zmartwiony brakiem zaradności i pomysłowości wśród młodego pokolenia. Postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i wypuscić serię piwa dla dzieci. Na przeszkodzie staną mu jednak przepisy oraz zbulwersowani rodzice.
Pod beretem
Ferdek zauważa, że Paździoch chorobliwie strzeże swojego beretu i chroni go niczym oka w głowie. Kiepski, wraz z Boczkiem postanawia dla żartu podebrać charaktetystyczne nakrycie głowy. Podczas przymierzania okazuje się że ma on niezwykłą moc zamieniania umysłów, między jego dwoma ostatnimi nosicielami. Tym sposobem umysł Boczka trafia do ciała Paździocha i na odwrót. Niestety, powrót do normalności nie będzie łatwy, bo beret założy jeszcze kilka osób.
Ursus pisze: ↑2023-09-03, 00:18Piłkarzyki
Ferdek zirytowany kolejną kompromatacją reprezentacji Polski w piłce nożnej rzuca telewizorem o podłogę. Z rozbitego kineskopu wysypują się piłkarze wielkości odpowiadającej ich rozmiarowi na ekranie. Ferdek postanawia nauczyć ich gry, jednak Paździoch woli wykorzystać mikrosportowców do interesu gry w żywe piłkarzyki.
Aż się wzruszyłem podczas czytania! Właśnie za takie akcje rodem z 1. sezonu kocham ten serial! Serio!
Pan i Władca
Marian jest zainteresowany kupnem złomowiska. Ferdek i Badura wietrzą jakiś podstęp.
To jako że został odkopany mój komentarz sprzed lat z niewykorzystanymi scenami w „Barze”, które miały wchodzić w skład osobnego odcinka, który nie powstał, to mój autorski pomysł na ten odcinek.
Do Ferdka, Paździocha i Boczka przychodzi akwizytor z ATM, który wręcza im zaproszenia do nowego programu „Bar”, i przydziela im role (ewentualnie Edzio listonosz). Ferdek ma zostać uczestnikiem, Paździoch redaktorem Eski zapowiadającym gwiazdy muzyczne, a Boczek prowadzącym, wszyscy przyjmują propozycje.
Ferdek jest uczestnikiem na równi z Frytką, Damianem i resztą ferajny i to on podsuwa pomysł, aby zgrillować i zjeść Damiana (tu pojawia się ta nakręcona, niewykorzystana scena z grillowaniem, a potem gorące krzesła z „Zamianki”). W tym samym czasie podczas tych samych „Gorących krzeseł” Paździoch zapowiada zespół Modne Tłoki, gościa muzycznego. Zmaganiom Ferdka kibicuje rodzina przed telewizorem, nawet babka.
Wioska zwana Wrocławiem
Po wyborach parlamentarnych okazuje się, że miasto naszych głównych bohaterów oddało najmniej głosów na partię rządzącą. Politycy mszczą się i odbierają Wrocławiowi prawa miejskie. Wrocław staje się więc de facto wsią... Zmienia to diametralnie życie wszystkich mieszkańców, które z dnia na dzień zaczyna coraz bardziej przypominać życie na wsi sprzed wieków. Żyje odbiornik, niech umiera odbiornik!
To jest mój taki bardziej rozbudowany pomysł na hipotetyczny ostatni odcinek serialu "Świat Według Kiepskich", dlatego pozwolę sobie napisać więcej o tym koncepcie. Odcinek byłby nieco dłuższy niż tradycyjny, oczekiwałbym też od niego zwiększonego budżetu i (być może) plenerów.
W kamienicy jest już cicho i pusto. Boczek i Paździoch nie żyją (ignorujemy Strzygoniów, jakby ich nigdy nie było). Waldemar po wielu kłótniach z Jolantą postanawia się wyprowadzić od niej i przyjeżdża z walizami do kamienicy na Ćwiartki. Jest tam również jego siostra, Mariola. Wszystko wskazuje na to, że rodzinka znów jest w komplecie.
Jedyną przeszkodą jest telewizor - Halina dochodzi do wniosku, że wszystkie patologie Ferdka, w tym nawet alkoholizm, mają swój powód w ciągłym uzależnieniu od telewizji. Gdyby nie TV, Ferdek nie miałby do czego pić piwa, musiałby ruszyć się z domu. Dodatkowo po śmierci dwóch sąsiadów Ferdynand spędza przed ekranem coraz więcej czasu.
Waldemar próbuje wyciągnąć ojca na mecz piłki nożnej na stadionie - ten jednak protestuje i ogląda mecz w TV. Halina próbuje zagonić męża do jakiejkolwiek roboty w domu, ale ten protestuje i nadal woli gapić się w telewizor z puszką Mocnego Fulla w ręku. Mariola przekonuje ojca, że telewizja jest już dawno niemodna i proponuje mu platformy streamingowe. Ferdek oczywiście wyśmiewa córkę.
Janusz i Helena również starają się namówić Ferdka na porzucenie oglądania telewizji - po tym jak Marian umarł, Paździochowie pozbyli się odbiornika i zaczęli chodzić do kina. Ferdek oczywiście krytykuje to i uznaje za kolejną fanaberię Paździochów.
Pewnej nocy podczas oglądania TV Ferdek zasypia w fotelu i doznaje wizji (to co się zaraz wydarzy niech będzie produktywnym wykorzystaniem AI - bohaterowie pokazani w "Wiecznej Kwarantannie" to niestety był jakiś żart. Dzisiejsza technologia pozwala na bardziej realistyczne przedstawienie bohaterów i ich głosu).
W wizji tej jakaś magiczna moc porywa fotel Ferdka i przenosi go do zaświatów. Tam Ferdynand widzi kolejno zmarłych bohaterów, którzy mieli wpływ na jego życie.
WUJEK WŁADEK przekonuje Ferdka, że telewizja nie ma sensu i lepiej oddać się urokom gorzały i życia na wsi.
EDZIO LISTONOSZ podsumowuje Ferdka rymowanką.
BORYSEK tłumaczy Ferdkowi, że w TV nie ma co oglądać, nawet późno w nocy i że lepiej kupić sobie kolorowe pisemko albo pójść do kościoła.
ARNOLD BOCZEK mówi Ferdkowi, że lepiej od oglądania TV zjeść sobie coś i popić z sąsiadami. Mówi także, że jego duch nawiedzał będzie prywatną publiczną toaletę, co ma być karą za to, że Ferdek wyganiał go stamtąd za życia.
MARIAN PAŹDZIOCH mówi Ferdkowi, że najważniejsza jest praca i biznes oraz mówi mu jak wiele dorobił się podczas pracy na bazarze, podczas gdy on marnował czas na picie piwa i oglądanie głupot w telewizji. Ostrzega jednak Ferdka przed tym, aby był on uczciwy, gdyż Marian cierpi męki czyśćcowe za swoje mendowate życie.
Wreszcie na końcu pojawia się Babka Kiepska, która mówi: "PO CO TO OGLĄDASZ, KANALIO? I TAK NIE PUSZCZJĄ JUŻ KOZIOŁKA MATOŁKA!"
Ferdynand mając wizję budzi się następnego ranka w fotelu. Myśli, że to był sen, ale zaraz znajduje na stole pudło. Otwiera jego wnętrze. Znajduje tam: Butelkę wiejskiego bimbru (symbol wujka Władka), rachunki do zapłacenia (symbol Edzia Listonosza), gazetkę erotyczną (symbol Boryska), kiełbasę (symbol Arnolda Boczka), beret (symbol Paździocha) oraz kopertę z rentą (symbol babki).
Ferdek otwiera kopertę, ale zamiast pieniędzy znajduje się tam napis: ZNISZCZ TELEWIZOR. Na dnie pudełka Ferdek znajduje siekierę z napisem "Żyje odbiornik, niech umiera odbiornik". Bez namysłu Ferdynand bierze siekierę i uderza nią w telewizor, który nagle magicznie znika. Wówczas to koperta babki napełnia się pieniędzmi. Ferdek jest wniebowzięty.
Gdy Halina wraca z pracy, okazuje się że w miejscu telewizora Ferdek urządził barek z różnymi alkoholami, co oczywiście irytuje Halinę. Nagle pojawia się także tajemniczy człowiek - mówi on Ferdkowi, że dostał on emeryturę. Ferdek jest zdziwiony tym, jak mógł on dostać emeryturę, skoro od wielu lat był bezrobotnym. Człowiek mówi mu, że "są takie rzeczy, o których się fizjologom nie śniło". Ku zaskoczeniu wszystkich Ferdek odmawia przyjęcia emerytury i mówi, że "Pieniądze są ważne, być może najważniejsze, ale jeszcze bardziej najważniejszy jest honor rodziny Kiepskich".
Janusz powinien być profesorem na Uniwersytecie Warszawskim