Wiem, że dla wielu będzie graniczyło z herezją to, co teraz napiszę
W nowych odcinkach lubię:
- nowych bohaterów, z wyjątkiem Malinowskiej i kolegów Badury
- to, że odcinki często są z przesłaniem i pojawia się trochę filozofii (według mnie nie jest to pseudofilozofia), jak w odcinkach np. ,,Psychuszkin" czy ,,Salto". Wiem, że w starszych pod płaszczykiem niby głupawego śmiechowiska też często kryła się mądrość, ale chyba bardziej mi pasuje obecna formuła
- mniej chaosu i szybsze tempo akcji w porównaniu z pierwszymi odcinkami
Tak jak pozostałym, podoba mi się także pokazywanie mieszkania Paździochów w odpowiednich ilościach (nie za dużo, nie za mało).
A jeśli chodzi o najnowszy (25.) sezon- muszę pochwalić greenboxy, według mnie ładnie i starannie wykonane.