Bździuch pisze: ↑2020-07-29, 20:10
Pabfer pisze: ↑2020-07-29, 18:13
Mi chodzi właśnie o to, co pisałeś- koncertowo zmarnowali pilkarski odcinek. Gdyby tu nie było EURO w tle, a za to było gdzie indziej, to... dalej bym nie był zachwycony tym tworem, ale spojrzałbym na niego znacznie łaskawiej.
A moim zdaniem to była najlepsza okazja na taki odcinek.
Lata temu uważałem, że trzeba mieć tupet żeby narobić smaku tym najstarszym fanom (nieodłączną częścią 1 sezonu był sport) odcinkiem o Euro i dać im w zasadzie w twarz lustrem, a dzisiaj uważam, że to nie tupet, a jaja
.
Poza tym piłka nożna dobrze gra tu swoją rolę, a odcinków o sporcie było dużo także niedawno przed tym odcinkiem: "Mecz" i "Euro", to drugie w zasadzie pełniło rolę takiego odcinka o Euro na jaki byś liczył tylko, że nie powstało w 2012, a 2007. Ten teoretyczny "gładki" odcinek o Euro pewnie byłby bardzo odtwórczy względem tego "Euro" na dodatek w prawdopodobnie gorszej wersji, a tak dostaliśmy ciekawą alternatywę takiego odcinka.
Nigdy nie patrzyłem na to jako na celową, złośliwą akcję. Nie jestem pewien czy masz rację, ale jeśli tak, to ja też uważam, że to jaja, a nie tupet, tylko to po prostu nie mój typ humoru. W sumie to prawdopodobne, że masz rację, bo na podobnej zasadzie Azazel Pazuzu nie do końca jest o Wielkanocy, a Kolędniki nie do końca o Bożym Narodzeniu, czyli widać, że twórcy lubią takie zabawy, tylko że tych dwóch odcinków też nie oceniłem zbyt pozytywnie, więc przynajmniej jestem spójny
Kurcze... jakby się tak zastanowić, to nawet lubię taką zabawę formą, tylko akurat te 3 konkretne przypadki mi nie podeszły... Poza tym sam napisałeś (w usuniętej przeze mnie części cytatu
), że to średni odcinek. Gdyby był dobry, to bym wybaczył, że nie o EURO, ale skoro jest tylko średni, to mój odbiór nie może być nie wiadomo jak pozytywny. Sam pomysł doceniam (tzn. pomysł zmylenia widza, ale nie za pomocą piłki nożnej
), tylko wykonanie było po prostu słabe, bo było dużo nudy. Wesołych Świąt to też była zabawa formą, a bez nudy (ani obrazy uczuć religijnych jak w Azazel Pazuzu), więc w tym przypadku to doceniam i nawet uważam za jeden z najlepszych odcinków w serialu. Co do odtwórczości też masz rację, ale w tym konkretnym przypadku już wolę odtwórczość niż to coś i w ogóle to liczę jeszcze na jakieś nowe piłkarskie odcinki przed końcem serialu, ciekawe jak nowi twórcy podchodzą do tego tematu...