Odcinek świetny, wypełniony wieloma śmiesznymi tekstami i ciekawa fabułą.
Gra aktorska: Kolejny swietny występ Ryszarda Kotysa i jego partnerki. To samo mogę powiedzieć o występie p. Grabowskiego, wreszcie czułem prawdziwy i niepowtarzalny charakter Ferdynanda Kiepskiego. Brak aktorów gościnnych również na plus, z wyjątkiem Andrzeja Gałły. Jak zwykle irytował swoją grą w roli Prezesa. Nie należy też zapomnieć o dobrym występie Dariusza Gnatowskiego, lecz z jego ust poraz kolejny powędrowała zbyt duza ilość "kuźw".
Śmieszne teksty i dialogi:
PAŹDZIOCH: Musisz się pogodzić z obniżeniem stopy życiowej
HELENA: Stopę ja obnizę, owszem. I zaraz kopnę Cię w dupę!
(...)
FERDEK: O, widzę że puściła pana z torbami!
------------------------------
HALINA: Widziałam tego Twojego premierka, Ty wiesz jakie on ma uszy w 3D?
FERDEK: Ty lepiej zobacz swojego prezesika, jakie on ma zęby w 3D
------------------------------
FERDEK: Halina, będę rzygał!!! - Stary dobry Ferdek z "Umcia umcia"
------------------------------
JOLASIA: Włanczaj pan kuźwa, bo ja o 3:00 kosmetyczkę mam
HELENA: A co bedziesz sobie robiła, Jolasiu?
JOLASIA: Piętę
------------------------------
JOLASIA: Nawet lepiej niż w lesie, bo w lesie to w jakieś gówno można wdepnąć
------------------------------
PAŹDZIOCH: Helena, chyba mam zawał..
------------------------------
FERDEK: A przepraszam, ten brązowy duży grzyb to jaki to grzyb?
BOCZEK: A nie, to gówno jest. Jeleń nasrał, jak to w lesie
- rozwalajacy tekst
-----------------------------
PAŹDZIOCH: Helena, ja chcę do lasu...
3. Śmieszne i warte wymienienia sytuacje:
- ogólny wątek posiadania telewizora 3D przez Paździochów
- opłata za seans i skąpstwo Ferdka
- zawał Paździocha podczas seansu
- odruch wymiotny Ferdka (oraz pozostałych widzów)
- przymierzenie butów Waldka przez Boczka
- podglądanie nagiej kobiety w lesie i śmiech Boczka
- "Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom..."
- zakończenie
4. Żenujące i nieśmieszne sytuacje:
- obżeranie się pączkami (wykupili piekarnię?)
- nudna scena przy obiedzie
5. Muzyka: Znów niedopasowana, ale można się przyzwyczaić.
6. Greenboxy: Fabuła wymagała obsadzenia wiekszej ilości greenboxów, dlatego nie mam o to zastrzerzeń. Jedynie denerwowała mnie ich jakość, które kolejny raz z rzędu są przejaskrawione.
Podsumowanie: Obejrzeliśmy świetny odcinek, o prostej tematyce i obszernej ilości śmiesznych scen. Z pewnością polecam fanom nowych odcinków, na pewno jest to przyjemnie spędzone 22 minuty. W skali szkolnej czysta (5).