Jak oglądałem najnowsze odcinki to Ferdynand zachwouje się jak stary flegmatyczny dziad, co nie za bardzo mi się podoba. Kiedyś miał tak genialne pomysły i przeobrażał się tak fantastycznie (pamiętacie odcinek Kreatura mody?), że było to nie do uwierzenia. No a teraz to tylko dziad siedzi, czasem coś wypije i ogólnie robi kiepską minę do kiepskiej gry.
Jeśli chodzi o odcinki z Waldkiem to podoba mi się tylko część odcinków. Musieliście to zauważyć, że w miarę pojawiania się kolejnych produkcji Waldek jest sprowadzany do postaci zupełnego matoła i niedorajdy. Kiedyś to mogłem umrzeć na zawał jak oglądałem pierwszy odcinek Kiepskich i słuchałem jak Bartosz Żukowski mówi o walce serialowego swego ojca z żywiołem ognia
. Wprawdzie każdy odcinek z Waldemarem mi się podoba, ale te pierwsze to było coś! A jeśli chodzi o odcinki, gdzie Bartosz Żukowski już nie gra, to co poniektóre są wcale a wcale, np. odcinek Plan dnia, kiedy Ferdynand dziwnym trafem staje się posiadaczem skoroszytu z planem dnia identycznym do planu Mariana Paździocha. Można było się pośmiać. I teraz tylko przez łzy śmiechu mogę Wam napisać o odcinku z babką pt. Kara Mustafa. Krystyna Feldman w tym odcinku przeraziła mnie swym podobieństwem do Michaela Scofielda z Prison Breaka, przez co dostałem palpitacji serca, a ze śmiechu umarłem prawie na bezdech.
A teraz goście - Ci którzy mi się bardzo podobają to Leon Niemczyk i swego czasu Ziomek też bardzo mnie intrygował (dobrze zastąpiono na chwilę Waldemara). A zdecydowanie nie podoba mi się Czajka, jest kiepski w tym co robi i nie mam siły oglądać już jego łysej głowy (zdecydowanie bardziej wolę widzieć miny Paździerza).