Goglik pisze:Skończcie się wreszcie oszukiwać. Tą waszą pożal się Boże petycją ...
Widzowie którym obecna formuła/poziom serialu nie odpowiada mają prawo do krytyki, wyrażenia własnego zdania, żyjemy przecież w wolnym kraju. Co cię w tym tak wzburza? A petycja jest w tej sytuacji rozsądnym, logicznym posunięciem.
Goglik pisze: ... gdzie nie udało wam się zebrać nawet stu podpisów, to się możecie jedynie podetrzeć.
A to przepraszam jest jakiś z góry ustalony limit podpisów? I dopiero po jego przekroczeniu adresat powinien dać odpowiedź?
Goglik pisze: Mam nadzieję ,że nikt mądry w ATMie tego gównianego papierka nie weźmie pod uwagę.
Nie wiem w jakim ty świecie żyjesz, ale w moim panuje (a przynajmniej powinna) zasada - nasz klient, nasz pan. Producent (czy to serialu czy np. serka waniliowego) powinien dbać o każdego klienta, wysłuchiwać jego uwag i się do nich odnosić. Tak robi większość firm i instytucji tworząc infolinie, wysyłając do klientów ankiety, itp. Ty niestety mentalnie żyjesz w komunizmie gdzie klient się nie liczy, powinien brać co jest i jakie jest bez gadania. Uważasz, że dobrą manierą i normalną praktyką jest olewanie widza/klienta to ci gratuluje.
Goglik pisze:Uważam ,że obecne odcinki są bardzo dobre zarówno pod względem fabularnym jak i realizacyjnym.
Wszystko pięknie i do przodu, tylko z jakiś niewyjaśnionych przyczyn (spisek jakiś czy co) z odcinka na odcinek serial traci popularność/widownię.
Goglik pisze:Czy wy sobie wyobrażacie ,że prawie 40 letni Walduś, po powrocie z Ameryki, gdzie zarobił pewnie trochę pieniędzy, poznał dziewczynę, będzie teraz znowu pierdział w fotel i popijał browara z ojcem, wymyślając jakieś debilne pomysły?
Nie zaprzeczysz, że stary Walduś zyskał popularność, a nawet stał się postacią kultową. A obecny? Czym jest w stanie zainteresować widza, co ma sprawić, że ludzie polubią tę postać? Co takiego Yoka/Sobiszewscy dali nowemu Waldkowi, aby była to postać ciekawa i mogła się równać z poprzednią ,,odsłoną" Waldka? Nie wystarczy tylko zniszczyć. Trzeba też potem umieć zbudować na tym miejscu coś nowego.