polska244 pisze:Ja lubię scenę w serialu ,,Ranczo'' jak do Wilkowyj przyjeżdża mafia i ludzie bronią wsi.
Dokładnie, cały ten odcinek jest w ogóle gienialny
Jeśli jeszcze chodzi o Ranczo, to nigdy nie zapomnę odcinka "Upadek obyczajów" kiedy to Pietrek uchlał chińczyka od Więcławskich
. I te teksty, jak przedstawiał go Jolce
Pietrek: To jest pan Kao.
Jola: Pan Kakao?
P: Nie, pan Kao! Zaputaj się go coś.
J: CO PODAĆ.
Kao: Pięć mamrota.
I póżniej jak chlali to chińczyk fajnie się zaciągał. "Od razu widać, że stara cywilizacja"
Nigdy też nie zapomnę Rodziny zastępczej i odcinków takich jak "Smuga cienia" czy "Mafijna przykrywka", głównie dzięki genialnej postaci posterunkowego.
Scena gdy dziadek Kuby mierzy do niego z dubeltówki, a później on opowiada to wszystko Kwiatkowskiej, to jak dla mnie najlepsza akcja w całym serialu.
"Jak ten ich boss do mnie wymierzył z tej szczelby, całe życie przed oczami mi przeleciało, całe życie"
No to się rozpisałem
. Pozdrawiam i życzę miłej nocy. Trza już wyłączać kompa, bo późno
.
P.S: To mój post numer 200 ;d