Wszyscy jesteśmy Chrystusami - polski dramat obyczajowo-psychologiczny z 2006 roku w reżyserii Marka Koterskiego. Siódma odsłona oryginalnego cyklu o przeżyciach inteligenta Adasia Miauczyńskiego.
Fabuła filmu koncentruje się na wspomnieniach syna Adasia, Sylwka, który opowiada ojcu o swoim trudnym dzieciństwie, gdy ten pił. Podczas retrospekcji Sylwestra również Adaś zaczyna wspominać alkoholizm jego ojca. Dociera do niego, że jego alkoholizm doprowadził m.in. do tego, że Sylwester zaczął szukać schronienia w narkotykach i alkoholu i ukoronował w nim strach z biblijnej korony z cierni.
"Skoro wszyscy jesteśmy sędziami, wszyscy jesteśmy winni, jedni wobec drugich, wszyscy jesteśmy Chrystusami na nasz obrzydliwy sposób, wszyscy kolejno ukrzyżowani" - Albert Camus.
Co sądzicie o tym filmie? Słabszy niż "Dzień świra", ale aby go w pełni zrozumieć, potrzeba trochę wysiłku. Kondrat świetnie zagrał, ale Chyra też był dobry. Z początku bałem się, że będzie go trochę za dużo, ale w trakcie filmu jego gra aktorska mnie zadowoliła. Dziewiąteczka!
To już nie komedia, ale Anioł Straż było naprawdę zabawne.