Pabfer pisze:P.S. Dziwna sprawa- Adam (Adaś) Miauczyński to bohater 4 filmów Koterskiego. 2 razy gra go Kondrat, a 2 razy Pazura.To ten sam człowiek czy czterech innych?
To tak trochę nie do końca wiadomo, bo to jeden człowiek z sześcioma różnymi historiami (tak myślę, że filmów o nim było 6).
Co do filmu - geniusz! Majstersztyk, który ma trzy twarze. Pierwsza - komizm, absurd za absurdem i wyśmiewanie wszystkiego. Druga - ponury obraz naszej rzeczywistości i przysłowiowe zmieszanie nas z błotem po to, by dobitniej pokazać gorzkość obrazu (zwłaszcza scena z politykami rozrywającymi orła - mocne). Trzecia - film pusty, głupi i wulgarny, jak go ludzie lubią odbierać. Ja osobiście wolę mówić o tym filmie dramat, bo wiele scen ma swoją głębię trudną do zinterpretowania, a każda kwestia Adasia brzmi tak prawdziwie (najbardziej monolog Miauczyńskiego po lekcji polskiego - brawo).
Najlepszy film Koterskiego. A "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" był niewiele gorszy, to już jest kino przesiąknięte aluzjami, głównie religijnymi.
Modlitwa pod koniec filmu też dobra - z jednej strony przezabawna, z drugiej wstrząsająca.