Kogel mogel (cz.1)
Całkiem niezły film. Fajny klimat późnego PRL. Komediowo też dobrze wyszło, choć może bez jakiejś rewelacji. Jerzy Turek genialny w roli Solskiego, Łaniewska, Kasprzyk, i Wardejn wcale nie gorsi. Jeśli miałbym wskazać jakiś minus, to mi osobiście trochę za bardzo zajeżdżało tu romansidłem. Chodzi mi konkretnie o wątek Kasi i Pawła.
Lubię wracać do tego filmu choćby z sentymentu.
OCENA: 8/10
Galimatias, czyli kogel mogel 2
Jedna z moich ulubionych komedii
. Wszystkie zalety pierwszej części zostały tu powtórzone, z tą różnicą, że wprowadzono dużo więcej humoru. Świetny wątek babci Wolańskiej. Relacja Kasi i Pawła jako małżeństwa, też wyszła dużo lepiej, niż te romantyczne podchody z poprzedniej części. Minusów nie dostrzegłem.
OCENA:10(+)/10
Miszmasz, czyli kogel mogel 3
No cóż... obejrzałem z ciekawości ten wynalazek bez większych oczekiwań a i tak się zawiodłem
. Nic toto wspólnego z poprzednikami nie miało, po za tym że kilku aktorów tych samych. Humoru jak na lekarstwo, w kółko bezsensowne powtarzanie "bynajmniej" i "tak jakby". Wątek marychy, też niepasował mi zbytnio, scena taranowania krasnali Kolasy bardziej przykra niż śmieszna Wolańskiej nawet nie skomentuję. Najbardziej jednak bolało to co zrobili z najrozsądniejszą postacią tego uniwersum, czyli Pawłem. Ze zaradnego gospodarza i kochającego męża zrobili najgorszego możliwego łobuza, mende, przestępce i nie wiadomo jeszcze co, zamiast go po prostu uśmiercić. Już lepsze by było obsadzenie w tej roli nowego aktora albo całkowite przemilczenie jego postaci. Osobiście nie traktuje tego filmu jako kolejnej części Kogla Mogla, tylko jak coś co miało go udawać. Branie tej odsłony na poważnie popsułoby mi przyjemność z oglądania orginalnych części.
OCENA:1/10
Koniec świata, czyli kogel mogel 4
Koniec świata to będzie, jak to obejrzę
. A tak na poważnie, to może kiedyś zerkne na ten film jak będzie leciał w telewizji i wtedy ocenię. Jednak wątpie że zasłuży sobie na coś więcej niż 2/10...