366. Czułe słówka - 7/10
367. Zima leśnych ludzi - 10/10
368. Trzystu - 6/10
369. Coming out - 9/10
370. Myszy i ludzie - 10/10
371. Turbo Jolanta - 10/10
372. Pożegnanie z Afryką - 7/10
373. Dzieło życia - 9/10
374. Dzieje grzechu - 10/10
375. Pampeluna - 8/10
376. Nim poleje się krew - 10/10
377. Dolczewita - 10/10
378. Portfel - 9/10
379. Happy new year - 10/10
Średnia sezony: 8,92/10
- Jak dotąd(sezony 8-14) najlepszy sezon Yoki
Podsumowanie sezonu:
Jestem w szoku, ponieważ ten sezon zajmuje 5 miejsce w mojej ogólnej klasyfikacji
Po za tym jest to najwyżej oceniony przeze mnie sezon Yoki
Jak dotąd oceniłęm tu na forum tylko 14 sezonów, dlatego możliwe jest, że któryś z nowszych sezonów przebije 14-sty, ale szczerze mówiac to wątpie, ponieważ poprzeczka została podniesiona bardzo wysoka
To tyle jeśli chodzi o wstęp. Przejdźmy więc do samej oceny 14 sezony ŚWK:
Sezon ten zaczął się bardzo dobrze, ale nie sądziłem, że skończy się rewelacyjnie
Ferdek nie jest już takim gburem jak w sezonie 13, jest troszke weselszy co bardzo mi się podoba
Krótkie występy Jolasi i Waldka według mnie są zbedne i niepotrzebne. Uważam, że mogłoby ich w ogóle nie być w tym serialu, chociaż czasami zdarzają im się dobre teksty, a nawet całe odcinki "Dolczewita"
Jeśli chodzi o mojego ulubionego bohatera to dalej jest to Boczek, którego uwielbiam
Szkoda tylko, że scenarzyści odsunęli go na boczny tor jeszcze bardziej niż miało to miejsce w poprzednich sezonach
Teraz pojawia się maks w dwóch scenach i zazwyczaj są to najśmieszniejsze sceny danego odcinka
Kolejnym bohaterem, którego bardzo polubiłem jest Badura
Uwielbiam jego rozmowy z Ferdkiem na złomie. Jedyne czego nie lubie to filozofii podobnie jak tych z Paździochem przy wódce
Jak już jesteśmy przy Paździochu to musze stwierdzić, że postać ta jest bardzo nierówna podobnie jak w kilku poprzednich sezonach
Raz potrafi rozśmieszyć mnie do łez (np, kiedy wraz z Boczkiem wyśmiewa się z Ferdka), a raz nudzi jak cholera(filozofia przy wódce). To samo tyczy się jego żony Heleny
Ona też jest bardzo nierówna. Śmieszy mnie kiedy opierdziela Mariana, ale za to bardzo nudzi kiedy gada te swoje smęty. A jak do tego w tle leci jeszcze jakaś smutna wolna muzyka to już w ogóle tragedia... Halinka. No cóż uwielbiam ją w scenach z Ferdkiem kiedy wysyła go do pośredniaka, opieprza go czy ich wyśmienite sceny łóżkowe
Jednak nienawidze kiedy śpiewa sobie pod nosem, albo gada z Paździochową o bzdurach... Można rzec, że to także nierówna postać podobnie jak Paździochy
Na plus mogę jeszcze zaliczyć występy Prezesa Kozłowskiego. W zesżłym sezonie bardzo mi przeszkadzał, wręcz nie trawiłem go, a w tym przeciwnie bardzo mi się podobał
Zapomniał bym o Edziu Listonoszu
Jeśli się nie myle to pojawił sie on aż w 3 odcinkach("Coming out", "Dzieło życia", "Happy New Year"). Bardzo ciesze się, że dalej możemy go oglądać i słuchać jak rymuje
Do bohaterów neutralnych mogę zaliczyć Waldka i Jolasie + Mariolka. Co prawda czasami mnie irytują, a zwłaszcza Jolasia, ale mimo to jakoś bardzo mnie nie wnerwiają. Jeśli już to troszkę nie pasują mi do konwencji serialu i jego klimatu
Bohaterkę, którą zaliczam w tym sezonie na minus to Malinowska, której nie cierpie
Nienawidze jej tonu głosu, a poza tym jak ją widze to za przeproszeniem żygać mi się chcę
Ogólnie rzecz biorąc sezon uważam za bardoz udany i biore się za oglądanie następnego
Najlepszy odcinek: Aż 7 odcinków oceniłem 10/10, ale najbardziej podobał mi się "Nim poleje się krew"
Najsłabszy odcinek: "Trzystu"
Najlepsza gra aktorska: Renata Pałys, Dariusz Gnatowski, Ryszard Kotys,Lech Dyblik
Najsłabsza gra aktorska: Barbara Mularczyk
Najfajniejsza postać męska: Arnold Boczek bez dwóch zdań
Najfajniejsza postać damska: Helena Paździoch
Najgłupsza postać męska: Waldemar Kiepski(ale tylko dlatego, że reszte głównych bohaterów uważam za lepszych od niego)
Najgłupsza postać damska: Celina Malinowska
Najlepszy/a bohater/bohaterka epizodyczny/a: Maliniak
Najgorszy/a bohater/bohaterka epizodyczny/a: Prezenterka(w tej roli Beata Rakowska)
Najfajniejsze typy odcinków: Zdecydowanie te z dużym udziałem Boczka i Paździochowej
Najważniejsze plusy:
- Nawiązania do sytuacji jakie w tym czasie miały miejsce w prawdziwym świecie("Trzystu")
- Świetny Arnold Boczek!
- Zabawna Helena Paździochowa!
- Kłótnie sąsiadów
- Badura, którego zaczynam lubić tak bardzo jak i Boczka
- Prezes Kozłowski
- Złote biznesy Ferdka: "Turbo Jolanta"
- Odcinki, w których Paździoch jest typową mendą: "Nim poleje się krew", "Myszy i ludzie"
- Odcinki, w których Boczek konsumuje jakieś jedzenie lub mówi o nim
- Kłótnie Paździochów
- Sceny łóżkowe
- Motywy: Halinka grożąca Ferdkowi adwokatem, czy nocne wizyty Paździocha
- Często fajne piosenki śpiewane przez bohaterów, np:"Dolczewita"
- Niekiedy fajnie trafione postacie epizodyczne: Piotr Gąsowski, Maliniak, Bocianowski
- Śmieszne sceny obiadowe
Najważniejsze minusy:
- Coraz szybsze przeskakiwanie między scenami
- Niekiedy wycinanie końcówek w słowach podczas przejść między scenami
- Niekiedy brak głosu między przejściami scen
- W większości nudne i żenujące programy w TV
- Fatalnie wykonane greenboxy
- Flozofowanie Paździocha, czy Badury
- Bardzo słaba gra Basi Mularczyk
- Postać Mariolki!
- Mimo świetnego pomysłu, nie zawsze świetne wykonanie
- Nawiązania do polityki i gospodarki w Polsce
- Beata Rakowka
- Pieprzenie o niczym
- Rzadkie występy Listonosza Edzia, a jak się już pojawi to nawet nie rymuje
- Różnego rodzaju zapchajdziury
- Gburowaty Ferdek
- Beznadzieje i często żenujące postacie epizodyczne, np: Luśka
- Telewizor na cały ekran
- Durne sny, wizje i wspomnienia bohaterów - nie zawsze wychodzi to na dobre
- Cytowanie Pisma Świętego
- Mało Waldka
- Zabrakło odcinka, w którym na pierwszy plan wysuwa się Boczek
- Zbyt mało Boczka
- Krzyki i płacz Jolasi
- Niekiedy źle dobrana muzyka
- Żenująca Malinowska
- Brak współpracy ojca z synem i picia Mocnego Fulla przez telewizorem