Świetny odcinek, podobał mi się od początku do końca. Mnóstwo w nim śmiesznych momentów, a także wzruszeń i ciekawych refleksji, mądrości.
Genialny odcinek, ocena 10/10
Plusy:
-Jolasia zabraniająca Waldkowi jeść ulubionych potraw
-reakcja Ferdka, który pokazywał, że może sobie jeść co chce i kiedy chce, jednocześniej pokazując różnicę między małżeństwami
-kiedy już była możliwość dokładki kotleta to Mariola zwinęła Waldkowi sprzed nosa
-Jolaśka przerzuca resztki na talerz Waldka- reakcja Ferdka, który myśli, że Walduś "nie może" jeść ze względu na chorobę. Wzrok Waldka woła o pomoc
-miny Haliny i Ferdka po tym jak Jolaśka gadała o tendencji do tycia
-stwierdzenie Marioli, że seks najlepiej odchudza i momentalne oburzenie Ferdka
-wspomnienia Haliny na temat Waldka i próba polepszenia atmosfery przy obiedzie swoim żartem
-Ferdek tak się wkurzył, że zapomniał o tym, że to są jego imieniny
Nagle uśmiech na twarzy się pojawił
-Ferdek myślący, że dostał narty
-wspomnienie przez Waldka ostatniego powrotu Ferdka po pijaku
-wręczenie Ferdkowi portfela "Co to za gówno?"
-Ferdek jaka poprawa nastroju gdy dychę dostał
-"Dupa mnie boli jak na pana patrzę"
-sprzęt nowoczesny łoking-torking
-Boczek:"Dej pan 5 złotych na piwo
Ferdek:"Jeszcze czego panie, może na wódkie jeszcze panu dać, co?"
Boczek: "Hehe, jak pan masz to pan dej" i ten świetny uśmiech Boczka
Mistrzostwo!
-Ferdek kłamiący, że ma dużo kasy w portfelu
-fajna rozmowa Ferdka z Kozłowskim. Ferdek zaimponował Malinowskiej, tym że nie wziął na zeszyt i jeszcze "reszty nie trzeba złociutka"
-Prezes Kozłowski pokazujący Ferdkowi zdjęcia
I jak powiedział o swoim patronie: "Patronuje mnie, pilnuje żebym całej forsy z portfela na wódkę nie przepierdzielił. Kurka wódka!"
Świetne
-Ferdek mile zaskakuje Halinę mówiąc, że chce mieć jej zdjęcie w portfelu, żeby popatrzeć na nią czasem. Piękna chwila
Ferdek: "Halincia, nie grzebie się w cudzym portflu"
Halina: "I vice versa kolego"
-Ferdek pokazujący zdjęcia swojej rodziny Paździochowi
-opowieść Mariana o zdjęciu Heleny w portfelu. "Wydawało mi się, kiedy płaciłem, że ona kontroluje moje wydatki"
-Paździoch i jego fikcyjna rodzinka w portfelu
Wywoływanie zazdrości u innych mu wystarcza
-Ferdek pucujący swój portfel
-Halina wypierdzielająca rzeczy z szafy i komentarze Ferdka
-"idże, idże, idże, dupa, dupa, dupa"
-Ferdek łapczywy na stówę, nie wiedząc, że to stare pieniądze
-testowanie Boczka przez Ferdka portfelem na sznurku
-Ferdek "obrażający" portfel Boczka
-dyskusja na temat koniczyny, mądre słowa Boczka na temat tego, że gorzej zawsze może być
-poszukiwanie czterolistnej koniczyny przez Ferdka i Waldka. Orzeł nasrał na Ferdka, po tym jak Ferdek go wychwalał. Śmiech Waldka
-opowieść Badury o tym, że widział jak krokodyl zapierdzielał przez złomowisko. Mocne
-wzruszające jak Ferdek przedstawiał rodzinę Badurze. Badura: "Zazdroszczę panu tego szczęścia co pan masz w życiu"
-podteksty z portfelem w sypialni
-Ferdek przelicza wszystko na wódkę
-wspominanie możliwości życiowych
-piękne zakończenie