WAŻNE:
Pomóż przetrwać forum - zbiórka na dalszą działalność! Przekaż dowolną kwotę przelewem poprzez PATRONITE lub PAYPAL
- KLIKNIJ po szczegóły!
Możesz nas wesprzeć poprzez: Blik, przelew SMS | PATRONITE.PL || PayPal.com (kliknij: paypal lub płatność kartą)
Dla osób, które pomogą ranga Zasłużeni + wyróżnienie nicka kolorem i pogrubieniem. DZIĘKUJEMY!
Odcinek taki sobie. Na plus Ferdek z pomysłem, Boczek testujący fotel nawet dobry. Nie wiem po co tu dali pana Smolenia, bo widać, że nie był w formie. Waldek i Jolaśka kompletnie niepotrzebni. Fajny był Ferdek pochłonięty pracą w piwnicy oraz występ Paździochów. Zakończenie z tą prezentacją trochę przedłużające się, ale niezłe - chociaż niepotrzebnie użyto greenboxa i tak niedopracowanych efektów specjalnych. 5/10.
- początkowa scena w kuchni (F : "rozbyłaś sie i dziwnie chodzisz", H : "alkoholik i świnia wąsata", rezwalenie pod sobą krzesłą przez Halinę)
- Ferdek z Boczkiem pod śmietnikiem
- rozmowa w piwnicy :
P : Lokatorzy nie mogą spać !
F : Panie Paździoch sięgnij pan to szafy tam jest pół litra i kieliszek i nie pierdziel pan
- rozmowa z Boczkiem :
F : ile pan ważysz?
B : aktualnie to ja sie nie ważę. Jak się ważyłem ostatnio u lekarza to siewskazówka urwała[/i]
- 2 mordoklejki Boczka : "Jedna za siedzenie, druga za mówienie"
- Skonstruowałś fotel do pierdzeniea przed TV
- dialog na złomowisku:
B : Daj pan spokówj karwa kawka. siądź pan i napij się wina jak człowiek
F : Nie mogę się napić wian po po winie tracę trzeźwość myślenia
B : O! A ja mam odwrotnie. Jak się napiję to myślę a jak sienie napiję to nic nie wymyślę
- Ojciec będzie pokazywał ... tylko nie wiadomo co?
- Na dachu cała obsada serialu: dość dobre teksty, występ Edzia ("Ale jaja!"), Badura ciągle z tym winem oraz latający Ferdek.
- zakończeie ("Teraz to ja już swoje zrobił i niech teraz na mnie inni robią")
Minusy : Porównanie się Ferdka do Jezusa, bessensowna scena na plebanii (po co ona w ogóle) , niedopracowany greenbox z odlotu
Odcinek świetny, ale odejmując za porażające minusy 8/10. Szkoda bo byłby to najlepszy odcinek sezonu, jakby nie dwa pierwsze minusy - bo trzeci nawet ujdzie
Ostatnio zmieniony 2012-10-24, 10:42 przez JaObiecujeWam, łącznie zmieniany 1 raz.
Na plus + pokazywanie jak Halina chodzi, rozwalenie się krzesła, scena przy śmietniku z Boczkiem, sceny z testowaniem krzesła, scena na dachu, zakończenie ("ja już swoje zrobiłem niech tera na mnie robią inni" czy jakoś tak)
Na minus - muzyka w scenach rozgrywających się w piwnicy (była za głośna, niepasująca do Kiepskich, dno)
Słaby nawet jak na 'nowych Kiepskich' odcinek. Jolaśka tym razem nie tyle denerwowała ile nie wiem co jej obecność (i Waldka) miała wnieść. Po stronie minusów to co zwykle. Nuda, gadanie o niczym, greenboks (wrzucony chociaż był zbędny. Odnoszę czasem wrażenie, że niektóre greenboksy są tylko po to, żeby ktoś mógł się rozerwać przy ich robieniu), niepasująca muzyka.
Na plus kilka (za mało) okazji do uśmiechu na początku odcinka.
Do pierwszej połowy ten odcinek trzymał wysoki poziom, później niestety już nie. Na plus kultowy tekst o biedrach, rozwalenie się krzesła, scena przy śmietniku, scena z testowaniem krzesła, scena w piwnicy. Scena na dachu była by minusem ale ze względu na występ Edzia jest neutralna. Na minus natomiast muzyka, greenboxy, Jolaśka. Ogólnie takie mocne 6/10.
"Nie pracuję na godziny, ja wyrządzam zło na akord"
Średni odcinek. Na plus Ferdek wypominający Halinie, że rozbyła się w biedrach, rozmowa z Boczkiem przy śmietniku, Boczek mówiący o swojej wadze, testowanie krzesła przez Paździocha, występ Heleny. Na minus scena u księdza, akcja na dachu, momentami nudna fabuła. 5/10
Dośc słaby odcinek, najlepsze momenty to kłótnia między Haliną a Ferdkiem oraz przedstawienie przez Ferdka prototypu Boczkowi a później Paździochom. Na minus scena z księdzem, scena na dachu i sporo nudów. 4/10
Na plus:
+ scena początkowa
+ scena z Boczkiem o jego wadze (wskazówka wyleciała, jak się ważył)
+ latające krzesło pod koniec odcinka
+ Od 3 dni nic nie jadłeś. (Halina do Ferdka)
+ scena z Paździochami o krześle na bazarku
Na minus:
- nudna scena z Badurą
Jeden z najlepszych odcinków 14. sezonu, 8,5/10.
Słaby odcinek, jednak podobnie jak "Myszy i ludzie", jeden z lepszych w tym sezonie. Było kilka zabawnych momentów, wśród których najlepsza jest scena z testowaniem krzesła przez Boczka. Nie obyło się jednak bez greenboxów, czy efektów komputerowych (ten ptak w scenie z księdzem wyglądał tragicznie).
PLUSY:
Wmawianie Halince, że się obrazi
Wypadek Halinki
,,-Mówiłam już dawno, żebyś naprawił!
-Nie mówiłaś!
-To sam się nie umiesz domyślić?!''
Ferdek-pies ogrodnika- sam nie weźmie, ale drugiemu też nie da; czyli scena z Boczkiem
Nocna wizyta Paździochów- ciekawe urozmaicenie, że nie Paździoch do Ferdka, tylko Paździochowie do Halinki
Drugie urozmaicenie- nocna wizyta Paździocha u Ferdka, ale w piwnicy
Wspólne majsterkowanie w piwnicy
,,Aktualnie to się wcale nie ważę, ale jak raz się u lekarza zważyłem, to się wskazówka urwała!''
Nowoczesny fotel
Sprawa krówek (-,,Dwie pan wziąłeś! -Bo jedna za siedzenie, a druga za mówienie!''
Test Paździochów
,,Są na tym świecie wynalazki, o których się fizjologom nie śniło!''
,,Wybaczcie im, bo nie wiedzą, co mówią''
Ferdek, porównujący się do Jezusa
Gospodyni
,,Ament''
,,A co mężczyzna w tym wieku może pokazać? Tłusty brzuch chyba tylko!''
Prezentacja wynalazku na dachu
Lot
Walduś, martwiący się o tatę- bzdura, ale aż serce rośnie
,,Ale jaja!''
Wplecenie do fabuły Prezesa w taki sposób, że nie denerwował
Znalezienie miejsca w odcinku dla Edzia- bardzo go lubię, nawet jak siedzi i mało mówi
,,Ja już żem swoje zrobił, a teraz niech na mnie robią inni...''- rozbroiło mnie to
MINUSY:
Halina, mówiąca Ferdkowi, że nic nie potrafi i ma 2 lewe ręce. I nie chodzi mi tu o to, że nie lubię marudzenia (chociaż to też), tylko o to, że Halina nie ma racji i w kontekście tego odcinka i całego serialu.
Sztuczna wrogość wobec Boczka
Scena z Badurą- zepsuła całkiem niezły odcinek
Ksiądz- konstrukcja postaci jest trochę prześmiewcza. Wiem, że w komedii musi taka być, ale w takim razie nie dawał bym jej wcale. Na dodatek scena z nim była nudna.
,,Czy z Boską Pomocą, czy z pomocą szatana ja tego dokonam''
Nieprzyjemny Ferdek w scenie z Haliną w piwnicy- już miałem napisać w plusach, że cały odcinek nie marudził
8/10
Ostatnio zmieniony 2015-07-26, 11:07 przez Pabfer, łącznie zmieniany 1 raz.
- Ferdek pytający się Halinki czy się obrazi jak jej coś powie i Halinka naskakująca na Ferdkakiedy ten mówi jej, że jej przybyło w biedrach
- Halinka naskakująca na Ferdka i mówiąca mu, że ma dwie lewe ręce i nic nie potrafi zrobić
- Rozmowa Ferdka z Boczkiem na fajansie i Boczek, który chce wziąć połamane krzesło od Ferdka
- Wrzeszcząca na Paździocha Helena, oraz rozmowa Paździochów z Halinką
- Majstrujący w piwnicy Ferdas i Paździoch wypytujący się go co robi
- Boczek testujący fotel Ferdka i biorący 2 krówki jako zapłatę
- Ferdek pokazujący fotel Halince i Mariolce
- Ferdek demonstrujący swój coraz to bardziej ulepszony fotel Paździochom
- Rozmowa Ferdka z Badurą na złomie Ferdek odmówił wina
- Scena łóżkowa: Halinka drwiąca z Ferdka i Ferdek porównujący się do Jezusa
- Rozmowa Ferdka z Księdzem w ogrodzie
- Halinka przynosząca Ferdkowi do piwnicy kapuśniak i wrzeszczący na nią Ferdek
- Rozmowa przybyłych na prezentacje Ferdka
- Edzio i jego słynne „Ale jaja”
- Zakończenie
Minusy "-"
- Przydługa prezentacja Ferdka.
9/10 - ocena nie uległa zmianie
Ostatnio zmieniony 2015-10-04, 22:27 przez gafik3, łącznie zmieniany 1 raz.
W tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem
Zdecydowanie najbardziej zmarnowany pomysł na genialny odcinek w historii seriali, byłem pewien, że nawet bez śmiesznych tekstów będzie 10/10, ale dali nam jakby to powiedział Ferdek "gówno na patyku" Standardowo wkurzająca Halina, denerwująca Jolasia, masa oklepanych motywów i masa żenady. Nie najgorsze natomiast testowanie fotelu przez Paździochów i Boczka, jednak największa tragedia to prawie-zakończenie, chodzi mi o scenę na dachu, żenująca, nie śmieszna, MAKSYMALNIE PRZEDŁUŻONA ! Debilna. 1/10
"Nie lubię kiedy się mnie cytuje"
- Neil deGrasse Tyson
Kolejna nuda w tym sezonie, choć zaczynało się nawet fajnie, ale im dalej w las, tym gorzej. Bardzo dobry Ferdek na początku, jak strugał w piwnicy. Świetny tekst Boczka: "Jak się ważyłem ostatnio u lekarza, to się wskazówka urwała" No i potem świetna akcja z krówkami: "Jedna z siedzenie, a druga za mówienie" Po tej scenie było już gorzej, jeszcze całkiem OK było, gdy każdy siadał na fotelu Ferdka. A potem już powrót do tradycji tego sezonu: greenboxy, Badura, ta scena u księdza to była już w ogóle tu potrzebna, bo przecież Sobisze muszą, po prostu muszą zepsuć każdy epizod. Scena na dachu beznadziejna i koszmarnie nudna. Chociaż ostatnia scena łóżkowa była nawet nawet. 4/10, za początek, bo jednak było lepiej niż w niektórych odcinkach tego sezonu.
PLUSY:
- pierwsze dwie sceny
- gra Grabowskiego
- Ferdek zgodny z sąsiadami (fajnie to zagrali)
- budujący Ferdek
- scena z kapuśniakiem
MINUSY:
- zakończenie
- scena na dachu
- wkurzająca Halina
- Kozłowski i Badura
Jak na 14 sezon, to dosyć dobry odcinek. Fajnie mi się patrzyło na Ferdka, który chce coś udowodnić innym. Było całkiem dużo Boczka i nie było wydzierania się na niego bez powodu. Według mnie niepotrzebna też scena na złomowisku i występ prezesa Kozłowskiego. Wystawiam ocenę 5/10.
Odcinek w zasadzie nietypowy pod kątem swojej specyfiki.
Tutaj niby Ferdek ma jakiegoś pomysła, coś kombinuje, konstruuje.
Ale to nie jest taki prosty zlepek humoru jakby się mogło zdawać przy takim temacie.
Tak naprawdę to wkrada tu się znowuż sobiszoza i artystyczne kombinatorstwo.
Chronologicznie:
- te pierwsze sceny sztuczne, ale pomysł na konstrukcję fotela dla Haliny, bo w biedrach przybrała i krzesła rozdupca brzmi absurdalnie śmiesznie
- prezentacja produktu niezła, bardzo dobrze w sekcji z Boczkiem i Paździochami
- majdrowanie w piwnicy średnie, nic tam ciekawego się nie dzieje, a wtręt kościelny lichy jak cholera, greenboxy, sikorki dajcie spokój XD
No i scena na dachu.
Ja to w sumie nie wiem jak ocenić.
Całkiem zabawny Badura i wino
+ dialog:
" He: A cóż mężczyźni w tym wieku mają do pokazania? Brzuszysko tłuste najwyżej.
P: Helena, nie bądź ordynarna i wulgarna.
Natomiast ten lot nad dachem wraz z tą kakofonią dźwięków stanowiącą ścieżkę dźwiękową to jest jedno wielkie XD.
plus efekty wybuchów, o ludzie
już nie wspominając o tym jak bardzo ta animacja jest wydłużona.
Suma sumarum niechlujne, chaotyczne, absurdalne, nieprzemyślane, ale całkiem zabawne.