Nawet niezły odcinek, co prawda to już nie to, co było jeszcze 2 sezony temu, ale było trochę humoru. Przede wszystkim w przeciwieństwie do poprzedniego odcinka było trochę śmiesznych tekstów, np. "I zapłakał prorok Jeremiasz nad ruinami świątyni jaruzelskiej" albo "Wie pan czego ja zazdroszczę księżom?" "Samochodu?" "Celibatu!"

Poza tym świetny Paździoch zachowujący się jak Halina, w końcu mniej Haliny, Boczek "okradający lasy państwowe" i stwierdzenie, że kobiety zazdroszczą facetom fallusa.

Na minus brzydkiej jakości greenboxy, borsuk (

) i scena w parku, zresztą ta mogła się odbyć spokojnie w kamienicy.
6/10.