Ale gniot.
To jest jeden z gorszych odcinków tego serialu,obok 557,czy 148.
Pierwsza połowa,jest całkiem niezła i przyjemna i jakby cały odcinek został utrzymany w takim klimacie byłoby nieźle.
Jednak jak rozpoczęła się ta cała impreza,wszystko siadło.
Na główny minus te piosenki,jakby to jeszcze było jakoś ciekawie zrealizowane i zabawne,a tu po prostu śpiewają znane utwory aż do znudzenia,człowiek ma tylko ochotę to wyłączyć.
Na minus także crossover z innymi serialami,choć bardziej dlatego że nie lubię crossoverów samych w sobie,a tu na dodatek w ogóle nie wykorzystali tych postaci.
Za to na plus mogę zaliczyć Niemczyka w roli Nostramadusa,całkiem zabawnie wypadł.
W sumie tak na prawdę ocenianie tego nie ma sensu,widać że to powstało jako jednorazowy produkt do puszczenia na sylwestra,zresztą w pierwotnej formie tego już nigdy nie wyemitowali,no to mówi samo za siebie.
Raczej zostawiłbym bez oceny,bo tak naprawdę trudno to traktować jako odcinek Kiepskich,ale jako że znajduję się w rankingu dam całkowicie niezawyżone 0/10.