WAŻNE:
Pomóż przetrwać forum - zbiórka na dalszą działalność! Przekaż dowolną kwotę przelewem poprzez PATRONITE lub PAYPAL
- KLIKNIJ po szczegóły!
Możesz nas wesprzeć poprzez: Blik, przelew SMS | PATRONITE.PL || PayPal.com (kliknij: paypal lub płatność kartą)
Dla osób, które pomogą ranga Zasłużeni + wyróżnienie nicka kolorem i pogrubieniem. DZIĘKUJEMY!
Mieliście kiedyś taki jakby efekt Mandeli odnośnie ŚWK, że niektóre scenki Kiepskich pamiętacie błędnie?
Ja kiedyś byłem pewien że w odcinku Perpetum Mobile na końcu Edzio rymuje słowo "Mobile" z "i w mogile", ale jednak to słowo się nie pojawia. Tam było "płyną chwilę". Jestem ciekaw waszych historii. EDIT: dodam jeszcze, że przez lata nie oglądając odcinka Ekolodzy, myślałem że na końcu Ferdek dowiaduje się, że mają jednak budować browar i wpada w rozpacz, ale tam nic takiego nie ma.
- Panie, nie dam bo nie mam, nawet jakbym chciał dać to nie dam bo mnie wyżarli do zera, do cna !
- Ale kto pana wyżarł ?
- Jak to kto, Pażdziochy biznesmeny zasrane...
- To u pana też byli ?
Ja takich przypadków raczej nie miałem. Jedynie co mnie zaskoczyło to, gdy po kilku latach obejrzałem odcinek "Euro" i okazało się jest on ze 7 sezonu, czyli czasy Okiła. Nie wiedzieć czemu zdawało mi się że powstał już za Yoki. Odwrotna sytuacja była z odcinkiem "Bolak". Gdy po raz pierwszy obejrzałem ten odcinek na telewizorze LED kolegi zdziwiła mnie jego dobra jakość i proporcje 9:16. Podświadomnie odcinek ten znajdował się u mnie w kategorii starszych (chyba główne przez tą surrealistyczną końcówkę). No i dochodzi do tego fakt, że miałem wtedy dość wysłużony telewizor kineskopowy, na którym odcinki Okiła i Yoki jakościowo niezbyt się różniły .
Kiedyś miałem coś takiego przy odcinku "Betonowe pośladki". Wydawało mi się, że Ferdek, Waldek i Paździoch po odkryciu odcisków rąk Boczka i Marilyn otworzyli aleję sław, wmawiając ludziom, że to autentyczne odciski Arnolda Szwarzeneggera i Marilyn Monroe. Możliwe, że to przez końcówkę "Kocham kino", bo tam też robili odciski w betonie na korytarzu. Stąd mogło mi się wydawać, że zakończenie "pośladków" było inne...
Może podam przykład z bardzo wczesnego dzieciństwa, otóż wryła mi się w pamięć sytuacja, jak mając 3 lata oglądałem końcówkę "Chatki wielkiego Władka" i w mojej pamięci ta scena zapisała się w taki sposób, że przed pierwszym puszczeniem napisów końcowych Ferdek i Waldek uciekli z kadru przerażeni z krzykiem - i potem długo myślałem że ten odcinek serio tak się skończył, dopóki nie obejrzałem go w całości jakieś 7 lat później
283. Azazel Pazuzu- zapamiętałem sceny dziejące się w piwnicy jako sceny na dachu, bo rzadko oglądam ten odcinek, bo uważam go za jeden z najgorszych w serialu, a pamiętam, że ogółem wspominano w tym odcinku coś o księżycu (chociaż nie wiem czy akurat w tych scenach )
Ogółem słabo pamiętam większość odcinków Yoki, więc wydawało mi się, że w 509. Lalka i 511. Okruchy Pamięci bezczelnie użyto 2 razy tych samych retrospekcji ze ślubu Kiepskich, a to były ślub i wesele i nawet obsada grająca rodzinę Kiepskich była w dużej mierze inna. Jednak te sytuację były podobne, a ja szybko wyparłem z pamięci jedne z najsłabszych odcinków w serialu
1) W odcinku "Królowa balu" w jednej scenie Włoch Stefano potrzebuje skorzystać z toalety i mówi:
- Gabinetto presto, gabinetto, gabinetto.
Wtedy z węzła sanitarnego wychodzi Boczek i odpowiada mu:
- O tu jest kabina i jest papier i szczotka jest. Wszystko jest, można się wypróżniać.
Z jakiegoś powodu po tym jak pierwszy raz oglądałem ten odcinek zapamiętałem inaczej odpowiedź Boczka. Konkretnie wydawało mi się, że on wtedy mówi:
- Panie, tu toaleta jest, a nie gabinet.
2) Kiedyś odcinki "Koniec świata męskiego bata" i "Opowieść o lekkim zabarwieniu erotycznym" myliły mi się tak bardzo, że myślałem, że to jest jeden odcinek (nie miałem wtedy internetu, więc nie miałem dostępu do żadnego spisu odcinków). Dlatego zawsze dziwiło mnie gdy spodziewałem się akcji z jednego odcinka, a na ekranie działy się rzeczy z drugiego.
3) Tutaj miałem trochę odwróconą sytuację, bo dobrze zapamiętałem scenę, a źle zapamiętałem odcinek. Mianowicie miałem w pamięci jedną scenę, gdzie Paździoch mierzy obwód Ferdka w pasie i stwierdza:
- Z pana jest chłopak śląski. W d*pie szeroki, w biodrach wąski.
Przez długi czas szukałem tego odcinka myśląc, że był on gdzieś w pierwszej dwusetce. Obejrzałem wszystkie odcinki z tego zakresu i w żadnym nie było takiej sceny.
W końcu okazało się, że jest to scena z odcinka "Urodziny". Został on wyemitowany po raz pierwszy w roku 2010. Z jakiegoś powodu myślałem, że odcinek ten oglądałem parę lat wcześniej niż naprawdę.
4) Mam jeszcze jedną taką sytuację dotyczącą prawdziwego świata, ale powiązaną z serialem. Pamiętam, że gdy byłem w późniejszych latach podstawówki, około 2009 roku, to w sklepach można było kupić oranżadę o nazwie Mocny Full. Była ona sprzedawana w szklanych butelkach, a na kapslu był czarny napis na żółtym tle, zgodnie z kolorystyką serialowego piwa.
Nigdzie nie mogę jednak znaleźć wzmianek o tym produkcie w Internecie. Dla porównania bardzo łatwo znaleźć informacje o piwie Mocny Full od Browaru Kiper. Może ktoś z Was pamięta taką oranżadę? Czy to może było tylko fałszywe wspomnienie?
W odcinku „Browar z kominem” po wygranej Ferdka i reakcji na nią wydawało mi się, że Paździoch jeszcze przed wstaniem z fotela nie zaśpiewał po swojemu, lecz powiedział dosadnie „Piwo, to jest życia smak”.
Myszus pisze: ↑2023-07-19, 14:23
3) Tutaj miałem trochę odwróconą sytuację, bo dobrze zapamiętałem scenę, a źle zapamiętałem odcinek. Mianowicie miałem w pamięci jedną scenę, gdzie Paździoch mierzy obwód Ferdka w pasie i stwierdza:
- Z pana jest chłopak śląski. W d*pie szeroki, w biodrach wąski.
Przez długi czas szukałem tego odcinka myśląc, że był on gdzieś w pierwszej dwusetce. Obejrzałem wszystkie odcinki z tego zakresu i w żadnym nie było takiej sceny.
W końcu okazało się, że jest to scena z odcinka "Urodziny". Został on wyemitowany po raz pierwszy w roku 2010. Z jakiegoś powodu myślałem, że odcinek ten oglądałem parę lat wcześniej niż naprawdę.
Pewnie to stąd, że to powiedzonko krążyło też poza Kiepskimi Ja to słyszałem dobrych kilka lat przed premierą, lecz w wersji „w barach wąski”.
No nie, tu pan już rozwaliłeś system - Zamachowski miałby zahaczyć głową o górną futrynę
- Panie, nie dam bo nie mam, nawet jakbym chciał dać to nie dam bo mnie wyżarli do zera, do cna !
- Ale kto pana wyżarł ?
- Jak to kto, Pażdziochy biznesmeny zasrane...
- To u pana też byli ?
U mnie wydawało się, że w odcinku „Operacja Bobas” Ferency na koniec okradał mieszkania i uciekał, w rzeczywistości to robił Sulej w „Genialny Szopen”, ale zdążyłem już tak przekazać skrót odcinka jednemu kumplowi
Odcinek 173 Kto Rano Wstaje temu Pan Bóg Daje obejrzałem w życiu chyba tylko raz i byłem przekonany, że Listonosz Edzio na końcu przed samymi napisami, po kwestii "Bo Pan Bóg Daje." obrywa kartonem z darem i krzyczy "Ale jaja! Ale daje!"
Dzisiaj ponownie puściłem sobie ten odcinek. W rzeczywistości Edzio po dostaniu paczką w głowę nic nie mówi.