Ja się dopiero dzisiaj dowiedziałem, że są tacy, co praktykują oglądanie tv-ripów, więc siłą rzeczy obejrzałem na Ipli 26 sezonów
Jak usłyszałem o tym wynalazku w Wolnym Temacie, to w pierwszej chwili myślałem, że chodzi o neurologi celebrytów- tłumacząc nazwę tv- rip dosłownie
Oczywiście w telewizji też oglądam i chyba widziałem prawie wszystko (na pewno nie wszystko, ale będzie tego ponad 90%), ale to chyba chodzi o oglądanie TV, tylko nagrań z TV na dysku, więc się nie liczy.
Widzę różnicę między tymi 2 wersjami, ale nie jest ona dla mnie ważna, a na Ipli lub normalnie w TV ogląda się dużo wygodniej.
Już abstrahując od tego, że ogólnie ostatnio oglądam Kiepskich bardzo sporadycznie, nawet ulubione odcinki, a co dopiero nowy kicz.
P.S. Incepcja: oglądać na Smart TV tv- rip pobrany z Internetu