U mnie w była podobna sytuacja co w odcinku „Kamasuntra” była, gdy byłem w III gimnazjum, którą spędziłem w roku 2005/2006, czyli w tym samym czasie, co ten odcinek powstał, ale jeszcze przed jego premierą. Na lekcji polskiego był omawiany „Pan Tadeusz”, jedna z koleżanek zapytała facetki (czyli pewnie coś słyszała), czy ksiąg jest 12, czy 13. Facetka wtedy odpowiedziała, że istnieje taka XIII księga, którą ktoś potem napisał i dodała „Nie radzę wam tego czytać, tam jest tyle przekleństw”, po czym dodała z przekąsem „Teraz pewnie w domu wszyscy będą wyszukiwać w internecie tej XIII księgi”
Ja niestety nie miałem jeszcze internetu szerokopasmowego (dopiero w kwietniu 2006, po egzaminie gimnazjalnym został zakupiony, wcześniej jedynie był latem 2005 promocyjnie), jednak mnie i kolegę, który też go nie miał, nieźle to ciekawiło, zakładaliśmy, że to streszczenie „Pana Tadeusza” z przekleństwami, faktyczne jej przeznaczenie nawet nam do głowy nie przychodziło. Był za to internet w czytelni, raz podczas okienka w trakcie WF (byliśmy wtedy zwolnieni) chcieliśmy skorzystać, jednak bibliotekarka nie chciała nas za bardzo dopuścić i koniecznie dopytywała, co chcemy wyszukać. W końcu powiedzieliśmy, że tę księgę, na co ona:
– Ja ci dam „XIII księgę Pana Tadeusza!” Cwaniaczku ty!
A tak dalej w temacie, to podczas omawiania tego samego „Pana Tadeusza” inny kolega się zgłosił, że znalazł taki fragment i przeczytał go przy klasie:
„Woźny pas mu odwiązał, pas słucki, pas lity,
Przy którym świecą gęste kutasy jak kity”
I cała klasa się zaśmiała.