Większość, Boczek to chałturnik i amator
Dobre jak sie zrzygał pod stół i ściągnał obrus w kurakao drink
Zreszta i tak kazdy mieszkaniec kamienicy traktuje go jak najgorszego debila "wykorzystujesz pan osobnika o niskim ilorazie inteligencji" 'panie Boczek, ja odnsoze wrażenie, ze pan niedorozwinięty jesteś".
Najlepsze to jest to, ze niby Boczek jest ucięzoną postacią, a jednak nie wzbudza to litości czy innych uczuć dążacych do wspólczucia, wręcz przeciwnie wzbudza to salwy śmiechu. Autorzy genialnie połączyli uśmich tej postaci - jako niezrozumienie własnej fatalnej pozycji a jednoczesnie dostrzegających jego głupote sąsiadów, którzy w żołnierski sposób wypraszają go albo wykorzystują jego głupkowatą dobroć.
Warto też dodać, że postac Boczka jest sympatyczna. Często patrząc na osoby grube naprawde jedynie jakie uczucie nachodzi to współczucie czy nawet odruch wymiotny, a tutaj Boczek - byc moze dzięki swojemu zawadiackiemu zarostowi i głupkowatemu uśmiechowi wzbudza pozytywne emocje i nie wydaje sie być osobą realnie pokyrzwdzoną przez los - raczej brak rozumu.