Świetny temat.
Kiepscy skończą się, gdy przestaną ich emitować, czyli prawdopodobnie w 2019 r., bo taką granicę do osiągnięcia postawili sobie twórcy i aktorzy, o czym niejednokrotnie mówili w wywiadach.
Można za to podzielić serial na okresy, które wyraźnie się od siebie odznaczają:
I. 1999-2008 - Epoka Okiła Khamidowa - kiepskiego reżysera, ale znakomicie czującego stylistykę Kiepskich i najlepszego dla tego serialu - odcinki są zawsze śmieszne, bez filozofowania, raz mniej, raz bardziej ambitne, rekordowo popularne i ogólnie jest super.
1. 1999-2003 - śmiechowisko, lekko, łatwo i przyjemnie, najlepsze klimatycznie odcinki, chociaż pod względem poziomu bywało różnie, szczyt popularności, szczególnie w okresie jesień 1999-wiosna 2000.
2. 2004-2005 - chyba najlepszy okres w historii serialu, wciąż było mega śmiesznie, ale odcinki były ambitne, bez późniejszego politykowania i filozofowania.
3. 2005-2008 - genialny okres, bardzo podobny do wcześniejszego, niepotrzebna była anty-PiS-owskość wielu odcinków, ale i tak było super.
II. 2008-2019(?) - Epoka Patricka Yoki - odcinki są wciąż przeważnie świetne, ale coraz więcej jest słabych i nudnych, za dużo jest lewackiego politykowania i filozofowania, na plus nowi bohaterowie, muzyka, aspekty wizualne i odwołania do literatury, kina i problemów społecznych, generalnie jednak, jak dla mnie, nadal ok.:
4. 2008-2010 - odcinki są bardzo dobre, niemal tak dobre, jak wcześniej, jest sporo lewackiego filozofowania, ale jeszcze nie tak natrętnego, generalnie serial wciąż śmieszy i ma specyficzny miły klimat - podobny do lat 2005-2008.
5. 2011-2014 - odcinki są na ogół dobre i bardzo dobre, ale sporo jest słabszych, lewackie filozofowanie jest u szczytu rozwoju, nowy Walduś i Jolasia, różnie, na ogół ok.
6. 2014-2019(?) - odcinki znów są na ogół łatwe, lekkie i przyjemne, czasem ambitniejsze, ale nie tak dobre, jak na początku, poziom jest chyba najniższy w historii, chociaż wciąz ok., idzie oglądać.
To moja ocena.
.
4. 2008-2010 - bardzo dobry okres,