Zawarłeś sedno, wiec nie ma sensu zebym pisal tego samego tylko swoimi slowami. Szkoda, moze powrot Waldka da powiew nowosci w co mocno wierze....locka pisze:Gwoździem do trumny okazało się zakończenie produkcji wymuszone przez Polsat.
Po przebudzeniu się Polsat postanowił przywrócić Kiepskich, jednak ze zmianami i tu był punkt kulminacyjny, a później po zmianie reżysera stała się istna tragedia. Serial od tego momentu jest zbyt "profesjonalny", niby ukazuje wady polaków, ale jest przy tym mało śmieszny.
I faktycznie dla mnie "zakończył się" od odcinka 283 Azazel Pazuzu.
Przecież Khamidov był reżyserem do 282. Piszesz, że od jego odejścia była tragedia a do 307 (dwa sezony Yoki) jednak oglądasz z przyjemnością. Nie rozumiem...Lędzic pisze:Ale nie ma co ukrywać - wszystkie odcinki do 307 włącznie oglądam z przyjemnością, a zmiany które zachodziły w serialu były jakby wymuszane przez czas. Od odejścia Khamidova to jest jednak tragedia...
Upewnij się zanim coś napiszesz, Khamidov był rezyserem do odcinka 282-Mamut czyli do 2007 rokuMrArti97 pisze:do 2006 roku jak rezyserem byl Khamidov.
Fakt, a byłem pewien, że było inaczej... Dzięki za zwrócenie uwagi. Yoka realizował przedtem pojedyncze odcinki, które były równie dobre jak te z lat 07-08. W mojej imaginacji przesadził jednak z kombinowaniem i nad wyraz dużymi niekorzystnymi zmianami od 10 serii...paździoch91 pisze:Przecież Khamidov był reżyserem do 282. Piszesz, że od jego odejścia była tragedia a do 307 (dwa sezony Yoki) jednak oglądasz z przyjemnością. Nie rozumiem...
Format, to wymóg współczesnej telewizji. Trzeba iść do przodu z techniką. W dzisiejszych czasach odchodzi się od kamer SD na rzecz HD i od tego się nie ucieknie.elendil93 pisze:Wcześniej, nawet bez Babki i Waldka, było dobrze, bo serial był realizowany w taki sam sposób od początku (format 4:3 itd.).
Dla ciebie brednie, a ja tutaj widzę sporo racji w jego słowach. Poprzednia formuła już się wyczerpywała, to postanowiono coś zmienić, żeby się nikomu nie znudziło. Wszystko nie może być stale takie samo. Musi się coś zmienić. Spójrz chociażby na samego siebie, jak zachowywałeś się kilka lat temu, a jak teraz. To samo jest z bohaterami serialu. Kończyły się pomysły do poprzedniej konwencji, to postawiono na nowość, a że to, co wprowadzono teraz nie jest zbyt ciekawe jest dowodem na to, że po wyczerpaniu pomysłów w starym stylu (czyli kilkadziesiąt odcinków temu) powinno się serial zakończyć, a nie jak teraz sztucznie utrzymywać trupa przy życiu, bo większość, co nowe odcinki ogląda, to z sentymentu, albo dzieciaki podjarane słysząc "kurde" i "wypierdzielaj".elendil93 pisze:A Sobiszewski jest, z całym szacunkiem dla wielu wspaniałych odcinków jakie stworzył, chyba naćpany, jeśli sądzi, że zmiany były potrzebne i kontynuowanie Kiepskich w taki sposób jak w latach 99-07 byłoby złe. Straszne brednie.
Dokładnie, ja jestem również zdania iż postaci itd. powinni się zmieniać, ale Sobiszewscy nie potrafili tego zrobić na tyle dobrze by te nowe odcinki oprócz tego, że mają coś przekazać to na pierwszym miejscu były śmieszne bo takie zamierzenie jest sitcomu czy serialu komediowego.Janusz pisze:Poprzednia formuła już się wyczerpywała, to postanowiono coś zmienić, żeby się nikomu nie znudziło. Wszystko nie może być stale takie samo. Musi się coś zmienić. Spójrz chociażby na samego siebie, jak zachowywałeś się kilka lat temu, a jak teraz. To samo jest z bohaterami serialu. Kończyły się pomysły do poprzedniej konwencji, to postawiono na nowość, a że to, co wprowadzono teraz nie jest zbyt ciekawe jest dowodem na to, że po wyczerpaniu pomysłów w starym stylu (czyli kilkadziesiąt odcinków temu) powinno się serial zakończyć, a nie jak teraz sztucznie utrzymywać trupa przy życiu, bo większość, co nowe odcinki ogląda, to z sentymentu, albo dzieciaki podjarane słysząc "kurde" i "wypierdzielaj".