Znietrzeźwiony- P.s czekam jeszcze na wypowiedz kolegi Dan-TuTenChama, który wychwala pod niebiosy nowe odcinki...
Bo inne odcinki niebyły aż takie złe, przyzwyczaiłem się do takiego poziomu.
Ale ten odcinek to jest
Kurna tragedia aż nie chcę mi się pisac
Odcinek bardzo
nudny i żenujący(żenujący zwłaszcza byli przodkowie Ferdka i ich piosenka)
Ja ogólnie lubię greenboxy ale w tym odcinku były beznadziejne(jakby nie mogli pędzic bimbru w piwnicy
, wolałbym, aby tło greenboxów nie było robione komputerowo ale ze zdjęć, trochę je przerobic aby coś się ruszało np. chmury itp.)
Ferdek był niesamowicie irytujący, to darcie pyska było nienormalne(zwłaszcza w kuchni, przy obiedzie
) Aż mam go dosyc, chętnie bym zobaczył odcinek bez niego:!: Dodatkowo te beznadziejne kłótnie z Waldkiem, kiedyś takie coś, byłoby nie do pomyślenia
Może było kilka śmiesznych dialogów i to wszystko
ale to za mało, żeby serial nazywac "komediowym" raczej bardziej śmierdziało obyczajówką
Oglądając ten odcinek, cały czas myślałem o jego końcu
Ogólnie gówno on ma wspólnego z pierwowzorem Kiepskich
Odcinek ląduje, do mojej kolekcji najgorszych odcinków.
Ocena 3
?10 + za brak debilnych śmiechów.
Po obejrzeniu poprzedniego(naprawdę dobrego) odcinka, miałem wrażenie, jakby był nakręcony dzień przed emisją(po uprzednim przeczytaniu forum przez Yokę i Sobiszewskich)
Po prostu, wydaję mi się, jakby zrobili nam przyjemnośc tamtym odcinkiem a tym zrobili nazłośc
P.s david123lost - opowiadałeś że twoi kumple, będą razem z tobą oglądac ten odcinek. Pisałeś że będziesz próbował ich jakoś odciągnąc, aby go czasami nie oglądali(wiem, straszna wtopa i kompromitacja Kiepskich) Udało ci się