Niskie oceny dają, niektórzy ze względu na to, że w tych czasach, zresztą jak i dziś, oczekują, żeby pan Grabowski skakał i fikał jak 18-latek... żenujące.
No dobra, ale jeśli mam oceniać odcinek - śmiałem się i nawet głośno.
Na plus mogę zaliczyć i to z pierwszej mety fabułę. Zupełnie jakiś nowy pomysł. No dobra - Waldek tutaj się spisał, przynajmniej lepiej niż w innych odcinkach, głównie ze względu na to, że opowiadał o tym, jak jego ojciec chciał pożyczyć 3 stówy na kucyka i jeździć nim po mieście bo wielkie korki są
Mariola - blado jak ta czcionka w poście. Helena - OK
Boczek natomiast świetnie, jednym słowem mówiąc.
Paździoch - wykorzystano fakt, że jeszcze wielu rzeczy o nim nie wiemy, a dowiedzieliśmy się, że to egzorcysta!
Ciekawostką może być fakt, że widzieliśmy mieszkanie Paździochów, przy okazji dobrze "wykorzystane" w tym odcinku.
Jak tam myślałem, że poza Mariolą i taką sobie grą Paździocha (poza jego egzorcyzmami
) przełknę odcinek, to na końcu musiało być źle. Niestety - musiało.
Sądzę jednak, że takiego odcinka brakowało w 13. sezonie
Szkoda jednak, że tylko ten jest sensowniejszy w ów sezonie. Dlatego naciągnięte 8/10.