Za szybko to wszystko leciało. Ledwo wrócił i już się żeni. Nie pozwolono się nam nacieszyć starym dobrym Waldkiem tylko od razu zrobiono z niego lalusiowatą c..ę. To od razu rzutuje na wszystkie odcinki sezonu 13 i póżniejszych.
Sam odcinek nawet udany ale słaby bo mógłbyć o wiele lepszy.
Sen fajny, tylko po co ten green box.
Ferdek a raczej Grabowski żenująco naburszony.
Halina i Mariolka tragiczna.
Scena łóżkowa żenująca, jak ta... ciężko znaleźć inne słowo niż na "L" śpiewała
O dziwo fajna rozmowa z Kozłowskim: "To jest erotycznie" i cały wywód
Pażdziocha mieszkanie pokazano - na plus. Plan z Alibabą też dobry i efekt że to taka baba też dobry ale cała otoczka ? Drętwy wieczór kawalerski, Pażdzioch filozof.
Jedynie Boczek z biletami dobry.
Kłótnie Jolasi z Waldkiem
Samo wesele słabe, jedynie toasty dobre.
Ale gdzie kumple Waldka - Gonzo, gdzie rodzina jednych i drugich karwa kawka. Kozłowski największy gość na weselu ?
Do tego różowy garnitur - no kto to kuźwa wymyślił. Waldek powinien iść do ślubu w dresie z bazaru.
Edzia, choć bez jego rymów odcinek by dużo stracił to bym sobie darował.