Plusy "+"
- Kozłowski opierdzielający Rogasia na korytarzu i Ferdek zapraszający Kozłowskiego do siebie na herbatę(wódkę)
- Kozłowski skarżący się do Ferdka na Rogasia
F:”Panie prezesie to może na drugą komorę bo serce jak pan wie jest dwukomorowe i muszą te skurcze tak symetryczni być”
- Ferdek mówiący Kozłowskiemu, że o jego urodzinach też nikt nie pamięta i dostaje on tylko sms-a od telefona
- Ostra wymiana zdań pomiędzy ojcem i synem
- Kłótnia o zmieniarkę i Ferdek wyrzucający pilota przez okno
- Scena łóżkowa: Rozmowa Ferdka i Halinki o ich dzieciach
- Scena śniadaniowa w kuchni: Ferdek żałujący dzieciom wędliny i opierdzielający ich, że jest piątek i powinno się pościć
- Ferdek tłumaczący się rodzinie, że rzeczywiście jadł mięso w zeszły w piątek, ale tylko dlatego, że posiada on specjalną dyspeze od biskupa ze biskupatu
W:”Wąsy sę wuskup to też będziesz biskup”
- Scena na dachu: Ferdek uczący Waldka pędzić bimber
- Kozłowski opierdzielający Rogasia o syf na korytarzu i wyczuwający wraz z Paździochem i Boczkiem zapach bimbru na korytarzu
- Scena na dachu: Ferdek nie dający Walkowi napić się bimbru i oburzenie Waldka
Minusy "-"
- Rozmowa Ferdka z Kozłowskim w kuchni przy wódce…
- Urodziny Kozłowskiego, oraz Ferdek śpiewający 100 lat i wręczający Kozłowskiemu krasnala
- Wzruszenie Kozłowskiego...
- Ferdek podlizujący się Kozłowskiemu
- Pierdzielenie Ferdka i Paździocha pod kiblem na temat dzieci Ferdka…
- Sen Ferdka i piosenka jego przodków o bimbrze
- Scena na dachu: Filozofowanie o sytuacji w kraju
- Zakończenie: Objawienie się przodków Ferdka i ten ich śmiech…
9/10
7/10