O marności tego odcinka wypowieadali się już wcześniej i nie będę ich powtarzał. Zgadzam się z takimi wypowiedziami jednakże nie wydawał bym tak surowej oceny jak 1. Plusy były, choć w nieduzej ilości :
- DIALOG ODCINKA. Zdjęcie obrazu slubnego preze Halinę i zawieszenie aniołków 2p
F :
Co ty robisz ?????
H :
Obraz święty trzeba zawiesić
F :
Na co ?
H :
Na gwoździu
F :
Jak co ... Co ty robisz? Przepraszam bardzo, ale to jest nasze zdjęcie ślybne !!!
H :
Ja bardzo przepraszam, ale ciocia jest osobą bardzo religijną i nie chcę aby myślała, że mieszkają tu jacyś poganie
F :
Ja bardzo też bardzo przepraszam, ale ja też jestem osobą głęboko religijną i wierzącą tylko nie muszę się paradować z Panem Bogiem na obrazie tylko mam Go w sercu !
H :
Taaaa, pierwszy święty na osiedlu się znalazł ! A kiedu ty u komuni byłeś? co ?
F :
To są sprawy mojego sumienia. A do kościoła to ja codziennie chodzę
H :
Taaa, na mszę do Stasia z winem na podniesieniu
-
Nie ma mowy ja z nią nie zostanę sam. Ona jest niezrównoważona psychiatrycznie 1p
- pokazywanie świnki Ferdka do ciotki 0,5p
- przebudzenie po koszmarze Ferdka (okazuję się, że Halina też miała koszmara) 0,5p
- strach Ferdka 0,5p
- zakonczenie niezłe jak na taki odcinek (
Bo ja właściwie nie mam nic ciekawego do powiedzenia) 0,5p
Minusy :
- Postawa i zachowanie ciotki irytujące i idiotyczne : (lululululu do każdego
w ogólę się nie odzywająca ciotka)
- niedokończony wątek z grillem
2/10 więcej nie dam bo za co?