Odcinek
świetny
Muszę przyznać, że się uśmiałam w trakcie oglądania. Sam pomysł na odcinek jest bardzo oryginalny, chociaż brakowało mi w tym odcinku przede wszystkim Paździochowej.
Ferdek znowu w akcji, tym razem jako twórca kalendarza. Pomysł kapitalny, szczególnie już początek gdy to Boczek oglądał ten kalendarz już nieźle mnie rozbawił.
Do najlepszych momentów mogę zaliczyć fotografowanie nóg Halinki i to jak kazał jej zakryć twarz gazetą, a na jej pytanie dlaczego ma to robić, odpowiedział, że chce tylko uchwycić to co ma najlepsze.
Bulwers Paździocha, gdy w kalendarzu w miesiącu jego urodzenia był przedstawiony padalec, też był niezły. Dużo śmiesznych sytuacji, było ciekawie, chociaż troszkę "skromnie". Jednak wyszło świetnie. O ile pamiętam, był tylko jeden greenbox .
Ocena: 8/10. Całkowicie zasłużona.