311 Kochaj albo tańcz

[yrek125]

Odcinek bardzo słaby.
Plusy:
- Boczek : ,,po co poręcz jak nie ma schodów"
- ,,Passo co?.... Gówno"
Minusy:
- Cała reszta

[WojeWoda]

Mimo większości głosów negatywnych mi ten odcinek się nawet spodobał. Na plus początek z Paździochami, sceny z Boczkiem, Halina zdenerwowana po tym jak się dowiedziała że nie będzie tańczyć z Ferdkiem, Dracz dobrze wystąpił. Na minus: niektóre sceny wiały nudą. Ogólnie 8/10

[Derek187]

Na plus + scena pierwsza z Paździochami, Boczek, "masz ładną pupę", "nie kręć głową jak arbuzem", Brus

Ocena 7/10

[gafik3]

Plusy "+"

- Świetny Krzysztof Dracz w roli geja
- Pierwsza scena z Paździochami, świetna
- Ferdek naśmiewający się z Paździocha
P:"Gówno chłopu nie zegarek"
F:"W tym kraju tańcować to każdy by chciał, ale robić to ni ma komu" - uwielbiam ten tekst
- Heh, Ferdek nawet na tańce musiał zabrać ze sobą puszkę "Mocnego fulla"
Bruce:"Marian jesteś sztywny jak widły w gnoju"

Minusy "-"

- Darcie ryja przez Ferdka na Mariolkę
- Dracz jako gej dobrze wypadł, ale rola do bani...
- Sceny w szkole tańca, nudne jak flaki z olejem...
- Halinka i jej "raz, dwa cza cza cza"
- Boczek próbujący tańczyć na korytarzu
- Ferdek gadający jak gej
- Ferdek zniechęcający Boczka do tańca
- Kurowska jako Grażynka Boże jak ja jej nie cierpię
- Taniec Ferdka z Grażynką
- Kłótnia Ferdka z Haliną na końcu
- Zakończenie
- Zmieniona muzyka liter końcowych
- Częsty brak przejść między scenami
- Częsty brak głosu w przejściach miedzy scenami

Z odcinków 1-311 ten jest bez dwóch zdań najgorszy. Chyba nawet gorszy od "Pejzażu powyborczemu", który oceniłem 3/10

7/10 3/10

[Kiepski Widz]

Plusy:

-Helena w pierwszej scenie
-wyśmiewane się Ferdka z Paździocha
-Boczek przy poręczy

Minusy:

-sceny na próbie tańca
-scena łóżkowa
-dużo nieśmiesznego gadania
-zakończenie

2/10

[Kubek2179]

Mocno średni odcinek. Pierwsze połowa bardzo dobra, natomiast druga beznadziejna - strasznie nudna.

Początek dobry, a najlepsze te teksty Heleny. Potem dobre sceny w tej szkole tańca, w szczególności zachowanie Ferdka. Dobra gra Dracza. Ale potem wszystko do d**y. Idiotyczne sceny z Boczkiem na korytarzu, śpiewy Haliny i jej strój, denerwująca Kurowska i durne zakończenie.


Ocena: naciągane 4/10.

[Inn]

Odcinek średni. Jest to dla mnie pierwszy odcinek Yoki słaby, który jest oceniony przeze mnie poniżej 6

Plusy:

- Pomysł na odcinek ( niestety zmarnowany, bo odcinek mógł wyjść naprawdę dobrze)
- Scena pod kiblem z Heleną
- Rozmowa Ferdka z Paździochem
- Szkoła tańca
- Gra Dracza

Minusy:

- Scena łóżkowa
- Wiało nudą w drugiej połowie
- Zakończenie

5,5/10 lecz podciągnę ocenę na 6 ze względu na dobrą pierwszą połowę odcinka.

[czerwonyy]

Plusy:

- Początkowa scena
- Krzysztof Dracz
- Sceny w tej szkole tańca
- Pomysł na odcinek

Minusy:

- Scena łóżkowa kompletnie bez sensu
- Halina szykująca się na Konkurs
- Nuda przez cały odcinek
- Zakończenie

Ocena: 4/10

[kanalium]

Na plus:
+ Paździoch z opaską na głowie
+ scena w szkole tańca
+ zwracanie uwagi na tancerzy
+ Passo co? G*wno! (Boczek i Paździoch)
+ grożenie Halinki za zdradę
Na minus:
- wiało nudą
- brak piosenki tytułowej w tyłówce
Dam 7/10.

[StorN]

Naprawdę bardzo słaby odcinek. Motyw przewodni moim zdaniem był bardzo ciekawy, jednak fatalnie wykorzystany. Mnóstwo irytujących momentów takich jak krzyki Ferdka na Mariolkę, strój i podśpiewywanie Halinki, Kurowska czy głupie zakończenie, zaniżają ocenę. Epizod ratuje kilka zabawnych momentów. Warto także wspomnieć, że jest to pierwszy odcinek w którym podczas napisów końcowych nie użyto piosenki z czołówki.

3/10

[Kevin Steen]

Plusy:

- fajny pomysł na odcinek.
- Dracz w roli tancerza.
- "gówno chłopu nie zegarek".
- pierwsza scena w odcinku.


Minusy:

- sporo nudy podczas scen w domu.

Przeciętniak. Podobały mi się jedynie sceny w "I can dance" a zwłaszcza te, kiedy Bruce pokazuje Paździochowi jak się tańczy. Występ Boczka był marginalny i lepiej by było, gdyby w ogóle nie wystąpił w tym odcinku. Sceny z nim nic nie wnosiły. 5/10

[Pabfer]

Dobry odcinek. Dawno nie było odcinków tego typu. Na plus scena z Paździochem, sceny w szkole tańca, rozmowy pod WC, gra aktorska Dracza i zakończenie. Na minus jednak postać grana przez Dracza- tzn. interpretacja dobra- do aktora nic nie mam, jednak scenarzyści skonstruowali postać instruktora trochę denerwująco...

8/10

[kacrudy]

Średni odcinek. Na plus Ferdek śmiejacy się z Paździochów i tekst: "W tym kraju to każden jeden by chciał tańcować, ale robić ni ma komu". Niestety, potem dużo nudów, scena tańca nudna, choć Dracz dobrze zagrał Brusa i jego tekst: "Marian, jesteś sztywny jak widły w gnoju!" Dlatego ta scena na neutral. Ubawiło mnie to odwrócenie ról: Ferdek robi postępy, a Halina jest do bani. Boczek też dobry z tą poręczą: "A po co poręcz, jak tu schodów nie ma?" Drugi występ Boczka już nieco słabszy, ale też na plus. Potem znowu przedłużające się tańce Ferdka z Grażynką i z... Brusem! Niestety, przez to zakończenie na minus.
Więcej jak 5/10 nie dam.

Warto także wspomnieć, że jest to pierwszy odcinek w którym podczas napisów końcowych nie użyto piosenki z czołówki.

A pierwszy nie był czasem "Wielki bal"