A w tym odcinku z kolei najlepsze jest to, że za rok znowu wybory i jak PO wygra to odcinek będzie lustrem obecnej sytuacji
Paździoch jako zwolennik "dobrej zmiany"
Boczek jako pisowski dewota
Ferdek jako janusz co go w sumie tylko wóda obchodzi
Mariolka jako typowa młoda Polka, co chce życia jak z obrazka z willo palmo plażo i żigolakiem u boku.
"Uwolnieni" dziennikarze jako "uwolnieni" dziennikarze
15 lat jak w mordę strzelił, a te wszystkie postaci wrócą do naszej polskiej rzeczywistości z tą samą gadką i argumentami
Sam odcinek jako odcinek zaczyna się nudnawo, w scenie kuchennej za dużo gadania, program w tv taki se ale przynajmniej śmiesznie skwitował to Ferdek
Bardzo dobra, zabawna i autentyczna scena obiadowa.
Plus świetna scena pod kiblem z pojazdem Paździocha po Boczku i genialnie skwitowane zakończenie odcinka przez Ferdka "Daj ać ja pobruszę a ty poczywaj"
krzywe zwierciadło od a do ż
8/10