Taki sobie odcinek. Na razie lepszy tylko od
Ferdynanda K :
- głodzenie Mariana - dowiadujemy się, że Helena miała z panieńska Maissner (Niemra zasrana wredne babsko) 1p
- kłótnia Paździocha z Heleną 2p
- buty Ferdka 1p
- Paździoch wezyrem
-
Paździoch ofiarą przemocy domowej, jest codziennie upokarzany, głodzony, bity ręcznie czy nożnie...
halina : ... pożera po nocy surowego buraka i w dodatku w tajemnicy przed żoną ... Ferdek : hihihihihi
- Abdullach Wisimulacha
- scena w sklepie (NARESZCIE NIE GREENBOX !!!)
-
Helena : NIE BĘDE PANI MÓWIŁA O SWERZE EROTYCZNEJ BO TAKOWEJ NIE BYŁO *
-
Ferdek :
Ja to nie dam sobie babie na głowę wejść pan, panie Paździoch to jesteś dupa nie chłop
- F. wyjątkowo chojny stawia Paździochowi żarcie i pół litra
- zakończenie
Taki sobie przeciętnie dobry odcinek jednak sporo nudów w nim i jest bez jakiegoś dobrego humoru. Można się uśmiać ... chyba pod nosem, ale, że sporo jest takich półuśmiechów to daję 7/10
--------------------------
* Jakto nie był jak było? A w Planie dnia (odc 192) ???