Świetny odcinek
Plusy:
-Niechęć Ferdka do wstania z łóżka
-Ferdek: "Wiem, co to ja debil jestem ?"
-Halinka: "Wstawaj mi z tego wyra ale już"
-Ferdek: "Muszę rozruchać się powoli"
-Świrowanie Ferdka
-Rozwalenie wiadra
-Ferdek: "Widzisz Halinka, złośliwość przedmiotu martwego"
-Próba naprawienia wiadra
-Boczek (do Ferdka): "Mój się normalnie rozdupcył"
-Pożyczenie noża Boczkowi i wymiganie się od roboty
-Kłótnia i wydupcenie rzeczy Paździocha z domu
-Paździoch: "Ja idę do agencji towarzyskiej"
-Ferdek (do Paździocha): "Przeminęła z wiatrem"; "Zasadniczo o tej porze to bardzo chętnie"
-Paździoch (do Ferdka): "To jest jedyny dzień, kiedy moja żona przestaje drzeć mordę [...] Przez 24 godziny mówi ludzkim głosem"
-Ferdek (do Paździocha): "A Pan nie wiesz, że Boczek to jest debil"
-Ferdek świrujący pawiana w piwnicy
-Halinka (do Ferdka): "Dziękuję Panu bardzo, ale jest już za późno"
-Boczek: "Grają w mordę jeża na lirze"
-Ferdek (o choince Boczka): "Sosną wali"
-Strój Paździocha
-Dialog:
Boczek: "A słoma może być ?"
Ferdek: "To se Pan wyciąg z buta"
-Wsadzenie do łóżka deski do prasowania
-Halinka: "Ja wyjeżdżam na dwa tygodnie do ciotki Ludki"
-Hałasy w mieszkaniu Paździochów
-Ferdek: "Debile, no debile"
-Paździoch: "Już drugi tydzień świętujemy non stop Wigilię"
-Syf w mieszkaniu Ferdka
-Halinka (do Ferdka): "Co to za syf jest w całej chałupie"
-Śpiew Ferdka i śmiech Halinki
10/10