Kapitalny odcinek
Mój ulubiony! Pochodzę z pokolenia 89, więc tematy PRL-u, donosów, teczek mnie bawią.
Parę świetnych scen:
1. Splunięcie Paździocha na widok Boczka na korytarzu:
Boczek: "Haha, witam Panie Marianie. Jak tam zdrowie szanownego sąsiada?"
Marian: "PFU!"
Boczek: "Za co, w mordę jeża?"
2. Łóżkowa rozmowa Ferdka i Haliny:
Halina: "Ferdek, z tą historią to nie tak prędko... Bo w czasie stanu wojennego, to Ty akurat nie strajkowałeś, bo nie pracowałeś"
Ferdek: "Halinka, ja żem nie pracował, bo dla bezpartyjnych pracy nie było z moim wykształceniem. A poza tym, ja żem walczył z komuną... W podziemiu zresztą"
Halina: " W podziemiu? Chyba pod kołdrą!"
3. Rozmowa w kuchni Kiepskich z Paździochami:
Marian: " Proszę Państwa, powiem szczerze... Od kiedy wszedłem w posiadanie pewnych informacji, coś we mnie pękło! Jak sprężyna! Bo ja rozumiem, że ktoś obcy, jakiś wróg! Ale żeby sąsiad Polak-Katolik, na sąsiada Polaka- Katolika, donosił za kremlowskie srebrniki?!"
Helena: "Marian... nie denerwuj się. Cholesterol Ci skoczy..."
Marian: "Helena, już mi skoczył i jeszcze mi skoczy. Bo obawiam się, że to wierzchołek góry lodowej..."
Kiepska: "Jezus Maria, jakiej góry lodowej?"
Marian: "Usbeckiej Pani Halino i konfidenckiej zresztą"
4. Program w telewizji - "Między oczy".
5. Przybijanie Listy Mariana na drzwiach od kibla.
Marian: "Ooo, widzę, że słynna agentka Balbina!"
Halina: Balbina? Ja nie rozumiem, o co Panu chodzi?"
Marian: "Mnie? O nic... ale żeby pod jednym dachem mąż na żonę, a żona na męża? Boże, co za szambo! PFU!"
6. Paździochowa pseudonim Alexis
7. Paździoch palący swoje teczki.