Bardzo dobry odcinek który zapoczątkował parę motywów które co ciekawe przetrwały w serialu do dzisiaj. Jednak ja nie podzielam aż takiego kultu tego tytułu i uważam, że w 5 sezonie było kilkanaście, a może i nawet kilkadziesiąt lepszych odcinków. Program bardzo dobry, do tego realistyczne (z tym akurat czasem problem dzisiaj) i dobre komentarze serialowych widzów, a żeby coś choć troszeńkę zacytować, to zacytuję to: "samogwałcąc siebie i jestestwo swoje". Na plus też wypadek Mariana, w ogóle widać, że Helena wtedy jeszcze nie do końca miała zarysowanej swojej postaci i o dziwo tak jest lepiej, ale to może więcej napiszę o co mi chodzi za jakiś czas przy okazji 30 sezonu
.
Bardzo dobry Boczek ze swoją historią i Halina robiąca rachunek sumienia i oczekująca tego samego od Ferdka. Grill dobry. Na minus zakończenie, bez pomysłu i przewidywalne.
Dałem tylko jeden minus, ale mimo wszystko daję
8,5/10
bo to po prostu przyjemny, niegłupi odcinek, ale bez szaleństw, jest masa lepszych w tym sezonie