Ferdynand Kiepski patriotą?
To jest taki patriota zniekształcony we flaszce wódki którą doi z sąsiadami za wyłudzoną seniorce rodu rentę/podwędzoną małżonce kasę z portfela. Fakt, że lubi piłkę nożną i stara się na chama wybić naszą historię ponad fakty własną ignorancją (Hermaszewski), bredzi o ruinacji gospodarki jednocześnie uchylając się od podjęcia pracy i że nagle mu ta miłość do ojczyzny przechodzi na drugą stronę Odry, zdaje się to potwierdzać.
Odcinek ogólnie bardzo dobry, poruszający ważną społecznie i ekonomicznie kwestię gospodarczego patriotyzmu.
Gadanina przy stole mocna, Bush pożerający 2 pęta kiełbasy bez chleba, Paździoch pijący nieszczerze i Boczek nieodnajdujący się w sprawach kosmonautycznych.
Marian i jego radziecka encyklopedia "Zapewniam Pana, że to rzetelne źródło informacji". Aluzja do przeszłości jako TW?
Ubogi ten sosik do makaronu. "Zapachy biją jak ze słonecznej Italii, albo cuś"
Boczek konsument: "Byle dobre było i dużo, i pełna micha"
"Niemiecki szajs"
J/w. Chciałoby się rzec, że im więcej ktoś gada o swoim patriotyzmie tym ten patriotyzm jest mniejszy.
7,5/10 - czegoś zabrakło. Ferdek jako taki narzekający dziad dobrze się spisuje w takich poważniejszych odcinkach. Byle nie za często.