Nie jest to według mnie odcinek rewelacyjny, ale na pewno bardzo dobry. Do przerwy reklamowej wszystko było świetne- każda scena zabawna, mniej śmieszna była tylko ta, w której Boczek wpakował się Kiepskim do łóżka. Dowiedzenie się przez Ferdka, że Arnold był też u Marioli, jego szał i wybiegnięcie z ciupagą, Paździochowie i Kiepski na korytarzu- mistrzostwo. Super była także scena nocna na korytarzu- Marian ze strzelbą i w berecie wymiatał
Podśmiechiwanie się przez Halinę wyszło sztucznie, ale to niewielki minus. Dobre teksty w tym fragmencie- trafny Heleny (,,Im chodzi o ich męskość, ich dupy, a nie nasze, pani Halino"), śmieszny Mariolki o eunuchu oraz rozwalający Ferdka, który wyjaśniał Waldkowi, kim jest ten eunuch właśnie. Paździoch przebrany za kobietę świetny, tak jak dialog łóżkowy z Kiepskim. Niezłe wejście Waldusia. Niestety moim zdaniem poziom i humor odcinka zaczął spadać, kiedy po Waldku wszedł Boczek. Turlanie się ujdzie (mnie tekst Mariana nie śmieszył), tańczenie rumby niezbyt zabawne, za długie, wręcz żenujące. I serio to wyskoczenie Boczka przez okno, gdy miał skoczyć po browary, było takie śmieszne?
Scena w kuchni z Ferdkiem, Paździochem i Waldusiem dobra, chcę pochwalić zwłaszcza teksty i grę Kotysa. Pomysł z wykorzystywaniem Arnolda ciekawy. Paździoch każący Boczkowi zanieść siebie do kibla powalił, później scena troszkę się zepsuła, ale i tak walka sąsiadów dobra. Wzajemne wyzywanie się sąsiadów na duży plus. Spodobało mi się, kiedy Halinka krytykowała Ferdka. Halina i Helena ,,używające" Boczka do malowania ścian- pozytywnie. Zakończenie mogłoby być lepsze, ale ujdzie. Muzyka świetna.
Czy tylko ja zauważyłam, że Arnold spał w dzień? Przecież powinni go wykorzystywać tylko nocą, a w dzień przecież chodzi do pracy. Tak samo w narzekaniu Haliny pojawiło się zdanie, że Boczek mógłby być ,,używany" np. do przeprowadzania staruszek przez jezdnię. W nocy? Razi mnie trochę ta nieścisłość.
7,5/10