Nawet dobry odcinek, mam do niego duży sentyment, bo to właśnie od tego odcinka zacząłem niegdyś regularnie oglądać powtórki na ATM Rozrywka. Sam epizod jednak swoje wady ma i wygląda na lekko nieprzemyślany, i tak np. Boczek śpi w dzień i w nocy, a Halinka wraca z pracy (i to z zakupami) w nocy. Kupy się to niezbyt trzyma, ale było na szczęście dużo śmiechu. Polowanie na Boczka w nocy to moja ulubiona scena, kocham te teksty Ferdka i Ha... Paździocha leżących w łóżku: "Chyba nie myślisz pan o ten tego" "Myślę o tej dwururce".
Przezabawne wykorzystywanie Boczka, noszenie Paździocha na barana i kłótnie Mariana i Ferdka: "Urwij mu pan pitola i wrzuć pan do sedesu".
Mam wrażenie, że odcinek był nieco za krótki; szkoda, że faktycznie sąsiedzi nic nie zarobili na lunatykowaniu Boczka, tylko skończyło się na kłótniach. Ale zakończenie i tak było niezłe, chociaż trochę jakby urwane.
8/10
9/10 za sentyment.