Niektórzy mają tu chyba fobię na punkcie Yoki, Jolasi, nowych odcinków, itp. i jak tylko jest na ten temat jakaś odróżniająca się od innych ocena (czyli pozytywna) to od razu wychodzą z założenia, że autor jest nienormalny, specjalnie prowokuje, itd.
Zrozumcie wreszcie, że ktoś może mieć odmienne zdanie i uszanujcie go. Czy gdzieś w regulaminie jest zapisany obowiązek nielubienia Yoki, Jolasi i nowych odcinków? Nie, natomiast jest obowiązek szanowania poglądów innych osób.
Goglik nie wypowiada się o poziomie odcinków tylko o reżyserii, czy sprawach czysto technicznych.
Ja osobiście uważam, że Yoka poprawił pewne rzeczy (np. noc rzeczywiście wygląda jak noc, lampy na korytarzu świecą się w scenach nocnych) ale wprowadził też dziwactwa (np. jakieś dziwne oświetlenie).
Co do jazd kamerą, to za Okiła były sporadycznie. W odcinku
Rodzina zastępcza gdy tytułowa podstawiona rodzinka opuszcza mieszkanie Kiepskich i idzie korytarzem, kamera jedzie przed nimi.
Mam nadzieję, że nigdy nie doczekam 457 odcinka ŚWK.