Podobno żyje na naszej planecie zwierzę zdolne do biologicznej nieśmiertelności.PharellMan pisze:Nic nie jest nieśmiertelne. Wszystko kiedyś umrze.
http://trivia.blox.pl/2010/08/Jedyne-ni ... na-naszej-
WAŻNE:
Pomóż przetrwać forum - zbiórka na dalszą działalność! Przekaż dowolną kwotę przelewem poprzez PATRONITE lub PAYPAL
- KLIKNIJ po szczegóły!
Możesz nas wesprzeć poprzez: Blik, przelew SMS | PATRONITE.PL || PayPal.com (kliknij: paypal lub płatność kartą)
Dla osób, które pomogą ranga Zasłużeni + wyróżnienie nicka kolorem i pogrubieniem. DZIĘKUJEMY!
Podobno żyje na naszej planecie zwierzę zdolne do biologicznej nieśmiertelności.PharellMan pisze:Nic nie jest nieśmiertelne. Wszystko kiedyś umrze.
Ale Pan od**bał głupotę. (tak, użyłem tego sformułowania "Pan") Przesiadka to co najwyżej z łóżka do trumny. Śmierć to oczywistość, która spotka wszystkich ludzi. Ale rozumiem, inne religie, inne kultury, inne zwyczaje, inne rozumowanie.Kizior pisze:Dla jednych śmierć, dla drugich przesiadka do innego pociągu.Michelangelo pisze:Przepraszam, ale nie rozumiem. Jak można nie wierzyć w coś tak oczywistego jak śmierć?Kizior pisze:Śmierć ? Nie wierzę w nią.
Dla niektórych, jeśli dyskutują o czymś, o czym nie mają zielonego pojęcia.śmierć, biol. med. proces prowadzący do ustania wszelkich funkcji życiowych organizmu w wyniku nieodwracalnego zahamowania reakcji biologicznych w jego komórkach.
To nie ja twierdzę że jesteśmy jak robaki bez duszy.Płażej pisze:No a jak po robaku nic nie zostaje to po tobie chyba też nie ?Kizior pisze:Umierasz i co ? Jak za przeproszeniem po rozdeptanym robaku nic po tobie ?
Nie ciskaj się panie malołat bo jeszcze za wąski w uszach jesteś by pojąć istotę śmierci.Żółtkiewicz pisze:
Ale Pan od**bał głupotę. (tak, użyłem tego sformułowania "Pan") Przesiadka to co najwyżej z łóżka do trumny. Śmierć to oczywistość, która spotka wszystkich ludzi. Ale rozumiem, inne religie, inne kultury, inne zwyczaje, inne rozumowanie.
Żółtkiewicz pisze:Kizior, zaakceptuj to, że są inne religie i inne obyczaje.
A co, zabronisz? Mam być zależny od jakiegoś obcego człowieka? To on ma mi decydować teraz czy mam być katolikiem, muzułmaninem, a może wcale ateistą? Bo ja sądzę, że właśnie z taką osobą piszę. A i mam wrażenie, że wjechaliśmy w inny tor, miało być o śmierci, nie o religiach i innych przekomarzaniach.Kizior pisze:Żółtkiewicz pisze:Kizior, zaakceptuj to, że są inne religie i inne obyczaje.
I co w związku z tym ? Powiesz sobie że Boga nie ma i nie trafisz przed oblicze sądu ostatecznego ?
Za kilkadziesiąt lat mogą wymyślić lek na śmiertelność.czerwonyy pisze:Czasami się boję. No bo jak pomyślę, że za kilkadziesiąt lat mnie nie będzie, to co to będzie ? Jak to jest być tym umarłym ? Są też dni, w których godzę się z tym.
Najpierw trzeba przeżyć te kilkadziesiąt lat. A jak nawet takie coś wymyślą, to myślisz, że to tanie będzie ?Kizior pisze:Za kilkadziesiąt lat mogą wymyślić lek na śmiertelność.