Ciężko mówić tu o lubieniu czy nielubieniu innych narodów. Ogólnie do ludzi nic nie mam i to że nie podoba mi się jakaś kultura, język, ustrój/polityka czy ogólnie państwo z jakichś powodów, nie oznacza oczywiście że nie toleruję poszczególnych ludzi i uważałabym ich za gorszych gdyby byli w moim otoczeniu. Absolutnie nie. Nie lubię jedynie Cyganów z wiadomych powodów (żebranie, a jak nie to straszenie, groźby, zaczepianie ludzi, to jak traktują kobiety, że zmuszają je do żebrania z niewinnymi istotami jak dzieci czy psy, kradzieże, a poza tym widziałam jak żyli w spelunach i ciągle były jakieś awantury i bijatyki, np. widziałam kiedyś jakoś rano jak para Cyganów - facet i kobieta głośno się wyzywali i bili) i fanatycznych muzułmanów, wiecie, ścinanie głów i imię boga, burki, kobieta jest zabawką, którą można zabić za wszystko, a facet pan i święty.
Co do państw, to nie lubię:
- Rosji i Ukrainy - zawsze źle mi się kojarzą, może to tylko stereotypy, które we mnie siedzą, no ale jakoś ich nie lubię. Kojarzą mi się z tandetą, kiczem (te różne zdjęcia, dywany na ścianach), pijaństwem, jakąś dziwną kulturą, (trochę taka polska wieś lat 90-tych, ale bardziej), z zacofaniem, poza tym strasznie nie lubię ich języka i nie powiem, drażniło mnie jak jeździłam do pracy rano autobusem i słyszałam tylko rozmowy po ukraińsku, że nie czułam się jak w swoim kraju. Nie wiem na ile to co napisałam to tylko stereotypy, które mną zawładnęły, a na ile prawda, a może teraz u nich jest normalnie. Ale nigdy bym tam nie pojechała, zupełnie mnie te strony ani kultura nie interesują. Ukraińcy niestety to też często cwaniaczki i krętacze, o czym miałam okazję wiele razy się przekonać. Nie skreślam całego narodu, bo znałam też normalnych, no bo przecież wszędzie są czarne owce i Polacy też świętoszkami nie są.
- Niemczech - to państwo też mnie zupełnie nie interesuje, chociaż zazdroszczę, że żyje się im lepiej niż nam i są bardziej do przodu. Nie cierpię języka niemieckiego i to mnie zniechęca do wszystkiego. Do Niemców nic nie mam, ludzie jak ludzie.
- Japonii - jako państwo też zupełnie mnie nie interesuje, jak i cała Azja. Japońska kultura mnie odraża. Jakieś głupie zabaweczki, tandeta, anime (to chyba z Japonii?), durne gadżety, jeszcze gorsze pomysły (typu automaty ze znoszoną bielizną dla fetyszystów). Mam wrażenie, że Japończycy są pod tym względem strasznie infantylni i nie rozumiem tych ich dziwactw. Nie wiem czy ludzie tam są fajni czy nie, ale ich kultura, ała, nie dla mnie.
- Chin - za masę tego tandetnego gówna robionego za pomocą dziecięcych rąk w niewolniczych warunkach, za to że tylko bogatym żyje się dobrze, że ludzie mogą mieć tylko jedno dziecko, za wymóg testowania na zwierzętach. J.w., Azji w ogóle nie lubię, obojętnie który kraj.
Oprócz wyżej wymienionych, nie lubię też państw, w których ciągle toczą się wojny, Bliski Wschód itp.
A lubię bardzo Wielką Brytanię, nie wiem czemu, może dlatego, że moi ulubieni wykonawcy są stamtąd, dlatego czuję się trochę z tym związana, mimo że nigdy tam nie byłam i pewnie nie będę
I Amerykę Północną lubię, najbardziej chyba Stany Zjednoczone, pewnie z tego samego względu co Wielką Brytanię - sporo z rzeczy, które lubię, jest stamtąd. Do tego strasznie podoba mi się ichniejsza architektura, te domy i wnętrza, miasta, miasteczka. Mówi się, że Amerykanie są głupi - tego nie wiem i nie mnie to oceniać, mi się Ameryka podoba taką jaką znam ją z literatury, piosenek, filmów, teledysków (tu też chodzi mi o właśnie o architekturę i krajobrazy) i przez to, że często mam z nią styczność w ulubionych dziełach, to czuję z nią pewną bliskość. Ciekawe czy żyłoby mi się tam dobrze i czy byłoby tak fajnie w realu
Nie chodzi mi tu o seriale dla małolatów, chyba źle to ujęłam
Bardziej o to, że np. akcja jednej z moich ulubionych powieści działa się w niedużym mieście w Stanach i jak to czytałam, miałam wrażenie że dotyczy to mojej własnej okolicy, taki spokój, zwykłe szare proste życie. Jakoś ta kultura po prostu jest mi bliska. A naiwność Amerykanów i ich zdolność do wyszukiwania wszędzie teorii spiskowych jest nawet urocza
Bo dzięki komu mielibyśmy np. tyle historii o kosmitach i UFO?